W centrum pozostanie wielka dziura. PKP nie planuje zabudowy
29 stycznia 2021
Ogromny potencjał niezabudowanej strony Alej Jerozolimskich pozostanie niewykorzystany. Powód? Brak chęci kolejarzy.
Patrząc na wybudowane obok Dworca Zachodniego biurowce kompleksu West Station można podejrzewać, że Polskie Koleje Państwowe doskonale wiedzą, jak wykorzystać potencjał Warszawy, porozumieć się z inwestorami i postawić ciekawe architektonicznie budynki. Czar pryska, gdy dowiadujemy się o planach dla Alej Jerozolimskich między al. Jana Pawła II a Towarową.
Dziura w centrum Warszawy
Przypomnijmy: za dwa lata kolejarze chcieliby rozpocząć kolejny remont linii biegnącej wzdłuż Alej Jerozolimskich. Utrudnienia w centrum Warszawy będą gigantyczne, ale po ich zakończeniu zyskamy m.in. stację przy rondzie de Gaulle'a. To również niepowtarzalna okazja do zabudowy straszącego od dekad pustkowia obok wieżowca Varso, przykrycie wykopu między Żelazną i Towarową i budowa nowego kwartału Śródmieścia. Zagęszczenie zabudowy w centrum Warszawy popiera nawet stowarzyszenie Miasto Jest Nasze.
- Aleje Jerozolimskie byłyby prawdziwą miejską ulicą z pierzejami po obu stronach na całym kilkukilometrowym odcinku od PKP Powiśle aż do PKP Ochota - piszą aktywiści. - Czy wielka dziura w samym środku miasta i przecięcie na pół jego centralnej części to sensowne zagospodarowanie przestrzeni?
Rząd mówi "nie da się"
- Obecnie nie jest planowana zabudowa komercyjna wzdłuż linii średnicowej - pisze wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel w odpowiedzi na pytanie posłanki Aleksandry Gajewskiej. - Ewentualny projekt zabudowy będzie możliwy do zrealizowania w przyszłości, jednak będzie się to wiązało z przebudową zmodernizowanej infrastruktury kolejowej oraz adaptacją elementów konstrukcyjnych nie przewidzianych obecnie do modernizacji.
Według wiceministra problemem jest także brak ustawy o własności warstwowej. To fakt, że budowa prywatnych biurowców czy bloków mieszkalnych nad państwowymi tunelami jest formalnie skomplikowana. Jeśli jednak sformułowanie takie pada w piśmie przedstawiciela obozu władzy, w każdej chwili mogącego wprowadzić odpowiednią ustawę, narzekania stają się absurdalne.
(dg)