Rząd proponuje zmiany dla rolkarzy. Rowerzyści będą wściekli
28 stycznia 2021
W tym roku mogą wejść w życie rewolucyjne zmiany w przepisach, potencjalnie prowadzące do sparaliżowania ruchu na najruchliwszych drogach rowerowych.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami osoby korzystające z rolek, deskorolek czy hulajnóg są formalnie pieszymi. Według prawa o ruchu drogowym ich miejsce jest na chodniku, ale przepis jest często łamany - głównie przez rolkarzy. Z perspektywy rowerzysty, chcącego jak najszybciej dostać się z punktu A do punktu B, obecność na drodze rolkarza - zajmującego dużo miejsca "wszerz" i mogącego nagle zjechać na chodnik - to poważny problem.
Nowe prawo dla rolkarzy
Do Sejmu trafił już rządowy projekt zmian w prawie, regulujący m.in. zasady korzystania z elektrycznych hulajnóg. Rząd chciałby także nadać przywilej korzystania z dróg rowerowych rolkarzom czy hulajnogistom. Byliby oni traktowani jako osoby korzystające z "urządzeń wspomagających ruch".
- Zezwolenie na korzystanie z dróg rowerowych nie tylko hulajnóg elektrycznych, ale też urządzeń transportu osobistego (czyli tych jednoosobowych pojazdów elektrycznych, które nie maja dwóch osi) oraz urządzeń wspomagających ruch (czyli napędzanych siłą mięśni, np. deskorolek, rolek czy zwykłych hulajnóg) wydaje się ryzykowne - zaznacza Łukasz Puchalski, pełnomocnik rowerowy prezydenta Warszawy. - Są to pojazdy i urządzenia o bardzo różnej charakterystyce i sposobie poruszania się W dodatku korzystający z "urządzenia wspomagającego ruch" jest pieszym, a osoba na hulajnodze elektrycznej czy "urządzeniu transportu osobistego" kierującym pojazdem. Zmiana ta została wpisana do ustawy już po konsultacjach społecznych, co nie pozwoliło na szerszą dyskusję na temat słuszności tego przepisu.
Będą rowerowe korki?
Ponieważ wielu rolkarzy już teraz korzysta z dróg rowerowych, skutki zmian w prawie są łatwe do przewidzenia. Jeśli rowerzysta spotka osobę korzystającą ze "wspomagania ruchu" np. późnym wieczorem na Jagiellońskiej, po prostu skorzysta z dzwonka, by zasygnalizować swoją obecność, po czym wyprzedzi i pojedzie dalej.
A jeśli będzie to ciepłe sobotnie popołudnie na Świętokrzyskiej? Droga rowerowa biegnąca nad drugą linią metra wiosną i latem regularnie się korkuje. Jeśli do rowerzystów dołączą osoby na elektrycznych hulajnogach, rolkach i deskorolkach, może stać się nieprzejezdna. W rezultacie najbardziej sprawni rowerzyści mogą przenieść się na jezdnię, a to wywoła z kolei konflikty z kierowcami.
(dg)