REKLAMA

Puls Warszawy

drogi »

 

Rząd proponuje zmiany dla rolkarzy. Rowerzyści będą wściekli

  28 stycznia 2021

alt='Rząd proponuje zmiany dla rolkarzy. Rowerzyści będą wściekli'
źródło: Wikimedia Commons

W tym roku mogą wejść w życie rewolucyjne zmiany w przepisach, potencjalnie prowadzące do sparaliżowania ruchu na najruchliwszych drogach rowerowych.

REKLAMA

Zgodnie z obowiązującymi przepisami osoby korzystające z rolek, deskorolek czy hulajnóg są formalnie pieszymi. Według prawa o ruchu drogowym ich miejsce jest na chodniku, ale przepis jest często łamany - głównie przez rolkarzy. Z perspektywy rowerzysty, chcącego jak najszybciej dostać się z punktu A do punktu B, obecność na drodze rolkarza - zajmującego dużo miejsca "wszerz" i mogącego nagle zjechać na chodnik - to poważny problem.

Nowe prawo dla rolkarzy

Do Sejmu trafił już rządowy projekt zmian w prawie, regulujący m.in. zasady korzystania z elektrycznych hulajnóg. Rząd chciałby także nadać przywilej korzystania z dróg rowerowych rolkarzom czy hulajnogistom. Byliby oni traktowani jako osoby korzystające z "urządzeń wspomagających ruch".

- Zezwolenie na korzystanie z dróg rowerowych nie tylko hulajnóg elektrycznych, ale też urządzeń transportu osobistego (czyli tych jednoosobowych pojazdów elektrycznych, które nie maja dwóch osi) oraz urządzeń wspomagających ruch (czyli napędzanych siłą mięśni, np. deskorolek, rolek czy zwykłych hulajnóg) wydaje się ryzykowne - zaznacza Łukasz Puchalski, pełnomocnik rowerowy prezydenta Warszawy. - Są to pojazdy i urządzenia o bardzo różnej charakterystyce i sposobie poruszania się W dodatku korzystający z "urządzenia wspomagającego ruch" jest pieszym, a osoba na hulajnodze elektrycznej czy "urządzeniu transportu osobistego" kierującym pojazdem. Zmiana ta została wpisana do ustawy już po konsultacjach społecznych, co nie pozwoliło na szerszą dyskusję na temat słuszności tego przepisu.

Wstąp do księgarni

Będą rowerowe korki?

Ponieważ wielu rolkarzy już teraz korzysta z dróg rowerowych, skutki zmian w prawie są łatwe do przewidzenia. Jeśli rowerzysta spotka osobę korzystającą ze "wspomagania ruchu" np. późnym wieczorem na Jagiellońskiej, po prostu skorzysta z dzwonka, by zasygnalizować swoją obecność, po czym wyprzedzi i pojedzie dalej.

A jeśli będzie to ciepłe sobotnie popołudnie na Świętokrzyskiej? Droga rowerowa biegnąca nad drugą linią metra wiosną i latem regularnie się korkuje. Jeśli do rowerzystów dołączą osoby na elektrycznych hulajnogach, rolkach i deskorolkach, może stać się nieprzejezdna. W rezultacie najbardziej sprawni rowerzyści mogą przenieść się na jezdnię, a to wywoła z kolei konflikty z kierowcami.

(dg)

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# Gregg

01.02.2021 19:08

B. dobry pomysl. Jezdzący samochodami na ulice. Piesi na chodniki. ..a reszta jezdzących bez polisy OC na DDRy. Sprawiedliwy podział na grupy ryzyka i koszty. Ci bez OC zakaz wjazdu na ulice. Pieszym zakaz wlazenia na DDRy. Rolkarze i rowerzysci jezdzą z dala od jednych i drugich. Za zlamanie przepisu słone mandaty - takie jak dla kierowcow. Muszą pokryc koszty leczenia ofiar wypadkow skoro nie placą OC. Proste. Logiczne. Sprawiedliwe.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy