Urzędnicy postanowili... pomóc młodzieży. Stworzyli lokal "bez oferty"
18 lutego 2022
Wawerski ratusz chce przekonać młodych mieszkańców dzielnicy, by nie spotykali się z rówieśnikami w centrum Warszawy, ale wybierali Marysin Wawerski.
Równo rok temu informowaliśmy, że Centrum Komunikacji Społecznej zapłaciło 26 tys. zł osobie przedstawiającej się jako "konsultant, psycholog, trener", której zadaniem było przeprowadzenie badania wśród lokalnej młodzieży. Jego celem miało być poznanie potrzeb młodzieży związanych ze spędzaniem czasu wolnego na terenie Wawra.
Urzędnik w roli kaowca? Za 26 tysięcy zbadali... co młodzież robi w czasie wolnym
Jeśli ktoś uważa, że samorząd zajmuje się budową chodników i sprzątaniem, grubo się myli. Dziś urzędnicy wcielają się nawet w rolę "kulturalno-oświatowych" rodem z czasów komunizmu.
Nowe miejsce w Marysinie
Badanie doprowadziło urzędników do oczywistego wniosku, że nastolatki mają znajomych w różnych dzielnicach a Wawer nie przoduje w dziedzinie oferty dla nich. Wawerski ratusz postanowi zająć się tym "problemem" na swój sposób, czego owocem jest... nowy lokal dla młodzieży w Marysinie Wawerskim przy Korkowej 119/123. Jest reklamowany jako "pierwsze w Warszawie miejsce dla młodzieży, które będzie działało na ich zasadach, bez oferty kulturalnej czy sportowej". W rzeczywistości takich miejsc jest wiele, ale samorząd nie ma nad nimi kontroli a być może nawet nie wie o ich istnieniu.
Nowy "dom kultury" ma niecałe 70 m2, mieści się na parterze pawilonu z wyjściem na ulicę. Składa się z dwóch pomieszczeń oraz toalety i magazynku. W sąsiedztwie mieszczą się filia Wawerskiego Centrum Kultury, biblioteka oraz siedziba fundacji Instytut Edukacji Pozytywnej.
"Konsultacje" z 51 osobami
Wspólnie z Centrum Komunikacji Społecznej wawerski ratusz przeprowadził w 79-tysięcznej dzielnicy konsultacje, w których wzięło udział... 51 osób. Jak czytamy w raporcie, rozmawiano z "lokalnymi ekspertami" i "młodymi użytkownikami". Jak łatwo się domyślić, jako ulubione miejsca w dzielnicy młodzież wskazała m.in. Ferio Wawer, ośrodki sportu i bary McDonald's. Co ciekawe, w podsumowaniu raportu autorzy de facto przyznają, że przeprowadzone podczas stanu epidemii i nauki zdalnej wyniki nie są miarodajne. Fatalną frekwencję tłumaczą rzekomym brakiem możliwości zbierania informacji bezpośrednio z powodu ryzyka zakażenia. Mimo to urząd dzielnicy uważa zarówno samo badanie, jak i otwarcie nowego miejsca za sukces.
- Wawer jest dzielnicą obrzeżną, przez co młodzież bardzo często w celu spędzania czasu z rówieśnikami udaje się do centrum Warszawy - mówi burmistrz Norbert Szczepański, cytowany w komunikacie wawerskiego ratusza. - To skłoniło nas do zastanowienia się, co możemy zrobić, aby młodzież chciała spędzać czas bliżej miejsca zamieszkania? Chcieliśmy stworzyć miejsce w Wawrze, które odpowie na oczekiwania młodych mieszkańców, da poczucie wolności i niezależności, ale będzie też bezpieczne.
(dg)
.