Rząd po cichu wprowadził zakaz zgromadzeń. "Jednoznacznie sprzeczny z Konstytucją"
26 marca 2021
W rozporządzeniu zmieniającym zasady lockdownu pojawił się niezapowiedziany wcześniej zakaz zgromadzeń. Wracają spory o bezprawne działania rządu.
Jak pisze dr hab. Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego, w nowym covidowym rozporządzeniu pojawił się zakaz udziału w zgromadzeniach zarówno publicznych, jak i prywatnych. Prawnik przypomina, że restrykcja została przemilczana na czwartkowej konferencji prasowej premiera.
Przedszkola, żłobki, fryzjerzy, sklepy meblowe... Rząd zamyka kolejne branże
Rząd ogłosił zaostrzenie zasad lockdownu. Lista zamkniętych firm będzie długa, a żłobki i przedszkola będą otwarte tylko dla dzieci lekarzy, pielęgniarek i pracowników służb.
Zakaz zgromadzeń w Warszawie?
Na mocy poprzedniego rozporządzenia rząd zabraniał organizacji zgromadzeń, w tym antyrządowych protestów odbywających się w Warszawie regularnie. Teraz zabroniony ma być nawet udział w nich.
- Restrykcja jest jednoznacznie sprzeczna z Konstytucją, ponieważ nawet w stanie klęski żywiołowej, czyli w konstytucyjnym stanie nadzwyczajnym nie byłoby możliwe ograniczenie wolności organizowania i uczestniczenia w zgromadzeniach - analizuje dr hab. Małecki. - A, jak zdecydowała władza polityczna, nie znajdujemy się w stanie klęski żywiołowej.
Protest 10 kwietnia
Według aktualnego stanu prawnego lockdown ma trwać do 9 kwietnia. Nie będzie obowiązywać już dzień później, gdy obchodzona będzie jedenasta rocznica katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Tego samego dnia na pl. Piłsudskiego odbędzie się protest Strajku Przedsiębiorców, ogłoszony "narodową blokadą schodów Jarosława".
- Skoro pandemia cudownie się cofnęła przed wyborami prezydenckimi, to czemu teraz nie ma ustąpić w rocznicę katastrofy smoleńskiej? - kpi Paweł Tanajno, jeden z liderów Strajku Przedsiębiorców.
(dg)