Trzy miliardy dziury budżetowej. Warszawa bierze kolejny kredyt
13 maja 2021
Tegoroczne wydatki stołecznego samorządu, takie jak pierwszy etap budowy mostu pieszego na Pragę, warszawiacy będą spłacać do 2050 roku.
13 maja Rada Warszawy dokonała istotnych zmian w budżecie i planie wydatków na najbliższe lata. Choć kryzys gospodarczy trwa w najlepsze, stołeczny samorząd wciąż nie zabiera się za oszczędności. Tegoroczny plan dochodów został powiększony o tylko jedną ważniejszą pozycję - sprzedaż nieruchomości przy Migdałowej na Ursynowie ma przynieść ratuszowi ponad 75 mln zł.
Kluczowe głosowania w Radzie Warszawy. Prezydent jest... we Wrocławiu
Dziś w Pałacu Kultury zapadnie decyzja m.in. w sprawie wzięcia kredytu, który warszawiacy będą spłacać do 2050 roku. Prezydent Rafał Trzaskowski wyjechał na Dolny Śląsk.
Na co stać Warszawę?
- Sytuacja finansowa Warszawy nie pozwala na zwiększenie wydatków na remonty dróg - powiedział podczas sesji rady miasta Maciej Fijałkowski, dyrektor Biura Funduszy Europejskich i Polityki Rozwoju. - To pochodna m.in. zmian w systemie podatków i zeszłorocznej pandemii. Musimy ograniczyć wydatki.
Wspomniane zmiany w systemie podatków to obniżka podatku dochodowego z 18% do 17% oraz jego likwidacja dla osób poniżej 26. roku życia. Ponieważ warszawiacy zarabiają teraz nieco więcej netto, do samorządu trafia mniej pieniędzy. Na marcowej sesji dowiedzieliśmy się, że w ubiegłym roku do budżetu wpłynęło o 168 mln zł z podatku dochodowego mniej, niż w roku 2019. Dosłownie kilka godzin później warszawscy radni przeznaczyli 187 mln zł na budowę mostu pieszego na Pragę.
Zadłużona Warszawa
Samorząd z jednej strony tnie wydatki niezbędne, jak wspomniane remonty jezdni, ale nie ma żadnego problemu z rozpoczynaniem nowych, kontrowersyjnych inwestycji. Gdy wybuchł kryzys gospodarczy, nie było nawet mowy o wstrzymaniu budowy Muzeum Sztuki Nowoczesnej za 420 mln zł, choć taki pomysł zgłosił kilka miesięcy temu radny Wiktor Klimiuk. Wiceprezydent Michał Olszewski odpowiedział wówczas, że oszczędzenie kilkuset milionów na rezygnacji z bardzo drogiej i niekoniecznie potrzebnej inwestycji to... niegospodarność.
Kryzys trwa a samorząd przymierza się do budowy linii metra, łączącej Stadion z Gocławiem przez rondo Wiatraczna. Taka trasa nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Jednocześnie w kolejce czekają takie inwestycje, jak nowe ulice czy szkoły podstawowe, a główną ofiarą rzekomych "oszczędności" padła oczekiwana od kilkudziesięciu lat obwodnica Pragi.
Ponieważ cięcia w budżecie są natychmiast zastępowane nowymi wydatkami, w rezultacie dziura budżetowa zmniejsza się w niewielkim stopniu. Po głosowaniach 13 maja udało się ją zmniejszyć z 3,012 mld do 2,985 mld. Jednocześnie warszawscy radni dali zielone światło do wzięcia kredytu w wysokości 1,9 mld.
Warszawa bierze kredyt
- Mamy wyrazić zgodę na zawarcie umowy kredytu bez poznania jego warunków? - zauważył radny Dariusz Figura. - Czy ktoś podpisuje umowę z bankiem, zanim dowie się, jakie są jego koszty?
W uchwale rady miasta wprost zapisano, że pożyczone pieniądze zostaną przeznaczone na... spłatę innych kredytów i finansowanie zobowiązań samorządu. Warszawiacy będą spłacać raty aż do roku 2050. Rada Warszawy wyraziła zgodę na wzięcie kredytu stosunkiem głosów 40:0, przy czym aż 19 radnych wstrzymało się od głosu.
(dg)