Spółdzielnia zamyka ulicę Zgrupowania AK "Żmija" szlabanami. Chodzi o kasę?
20 stycznia 2021
- Odcinek Zgrupowania AK "Żmija" (między Zgrupowania AK "Żyrafa" a Niedzielskiego) szykowany jest do zamknięcia szlabanami. Czy ktoś wie dlaczego - zapytał w facebookowej grupie "Jadziem przez Bielany" pan Mariusz.
- Z tego co pamiętam droga była wybudowana przez spółdzielnię i do niej należy. Parkują tam klienci banków, salonów urody i innych przyjezdnych, a dla mieszkańców brakuje miejsc - komentuje pani Anna.
Prezes spółdzielni: "Chcieliśmy przekazać drogę miastu"
- Drogę sami wybudowaliśmy, sami musimy ją utrzymywać i jeszcze użytkowanie wieczyste płacić. Wielokrotnie prosiliśmy władze miasta, żeby to była droga publiczna. Wówczas nasi lokatorzy nie byliby przynajmniej obciążeni kosztami jej utrzymania. Ratusz odmówił. Poza tym, skoro sąsiednie wspólnoty i spółdzielnie stawiają szlabany na swoim terenie, chcąc zapewnić miejsca parkingowe swoim mieszkańcom, to niby dlaczego my nie mamy prawa tego zrobić? Tutaj auta pozostawiają przyjezdni, a w rezultacie dla naszych mieszkańców brakuje miejsc. Kierując się interesem naszych lokatorów podjęliśmy na walnym zebraniu taką decyzję - wyjaśniła prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Piaski D Teresa Kamińska, która dodała, że lepszego pomysłu na obronę miejsc parkingowych dla lokatorów nie ma.
Chodzi o kasę?
- Ostatnia taka sytuacja, kiedy spółdzielnia zaproponowała przejęcie przez miasto tej drogi miała miejsce w 2013 roku, ale wówczas było to niemożliwe do zrealizowania, gdyż cała powierzchnia tego terenu była w użytkowaniu wieczystym, w tym teren, na którym stoją bloki. Ąby rozwiązać umowę użytkowania wieczystego w tamtym czasie, spółdzielnia musiałaby oddać miastu także grunty, na których stoją bloki. Dzisiaj spółdzielnia mogłaby bez problemu przekazać miastu grunt pod drogę, bo od dwóch lat mamy ustawę przekształceniową użytkowania wieczystego we własność i po spełnieniu kilku warunków grunty pod budynkami stały się własnością spółdzielni, a w użytkowaniu wieczystym pozostała tylko i wyłącznie droga. Spółdzielnia mogłaby się zrzec tej drogi na rzecz miasta, jednak nie ma zamiaru tego zrobić, bo w ostatnich dwóch latach sporo w nią zainwestowała i nikt by tych kosztów nie zwrócił - wyjaśnia wiceburmistrz Bielan Włodzimierz Piątkowski, który dodał, że spółdzielnia nie zrzeknie się też czegoś na czym będzie... zarabiać.
- Dzisiaj spółdzielnia jako prawny zarządca terenu może sobie tam szlaban postawić i wprowadzić opłatę za pilota do parkowania - dodaje Piątkowski.
50 lub 150 zł co miesiąc za miejsce pod gołym niebem
Takie zapisy już są w regulaminie parkowania na miejscach zlokalizowanych wzdłuż Zgrupowania AK "Żmija". Dowiadujemy się z niego m.in. że miejsca będą odpłatne po podpisaniu umowy ze spółdzielnią, będą numerowane i przydzielone na wyłączność osobie korzystającej (próbnie na okres roku, z możliwością przedłużenia, jeśli "system się sprawdzi"). Spółdzielnia zachowa też pewną liczbę miejsc na krótki postój dla wszystkich mieszkańców, gości oraz służb. W pierwszej kolejności miejsca będą przysługiwały lokatorom nie posiadającym miejsc parkingowych w garażach podziemnych (odpłatność dla tych członków wyniesie 50 zł miesięcznie po udokumentowaniu posiadania samochodu), zaś pozostałe wolne miejsca będą mogli wynająć mieszkańcy posiadający drugi samochód (opłata 150 zł miesięcznie). Z uwagi na ograniczoną liczbę miejsc spółdzielnia nie przewiduje możliwości wynajęcia trzeciego lub czwartego miejsca.
(DB)