Kobieta straciła przytomność na Modlińskiej. Zdążyła wyszeptać, że 9-letnia córka została sama w domu
19 stycznia 2021
Kobieta straciła przytomność na Modlińskiej. Chwilę wcześniej powiedziała strażnikom miejskim, że w domu zostawiła 9-letnią córkę. Ustalenie adresu zamieszkania kobiety nie było łatwe.
Dramat u zbiegu Płochocińskiej i Modlińskiej rozpoczął się 15 stycznia kilka minut przed godziną 10. Kobieta źle się poczuła i zaczęła mdleć. Strażników miejskich wezwał patrol "terytorialsów".
- Stan kobiety pogarszał się z minuty na minutę. Z trudem wyszeptała, że w domu została jej 9-letnia córka. Chwilę potem straciła przytomność. W tym momencie nadjechała karetka - relacjonują strażnicy.
Ustalenie adresu nie było łatwe
Przed zabraniem kobiety do szpitala strażnicy znaleźli jej dowód osobisty. - Ustalono, że nie posiadała stałego miejsca pobytu. Wysłano więc patrol do ostatniego znanego miejsca zamieszkania, niedaleko miejsca akcji ratunkowej - relacjonują funkcjonariusze.
Jednocześnie strażnicy za pośrednictwem dyspozytora pogotowia ratunkowego ustalili, do którego szpitala trafiła chora. Poinformowano personel szpitalny o dziecku pozostawionym w domu i poproszono o pomoc w ustaleniu adresu. W tym czasie patrol, który udał się do ostatniego znanego miejsca zameldowania kobiety, zastał w lokalu starszego mężczyznę. - Stwierdził on, że nie wie, o kogo chodzi, bo nikt taki tam nie mieszka. Nie daliśmy jednak za wygraną i zaczęliśmy pytać innych mieszkańców budynku. Po kilkunastu minutach dostaliśmy adres od pracowników szpitala - relacjonują strażnicy miejscy.
Zastali zapłakaną dziewczynkę
Natychmiast tam pojechali i zastali zapłakaną 9-latkę. Uspokojona przez funkcjonariuszy podała numer telefonu do pełnoletniej siostry, którą poproszono o przyjazd. Przed godziną 13 dziewczynka znalazła się pod opieką rodziny.
(DB)