W parkach, skwerkach, przy ulicach. Kranówka opanuje Bemowo
28 lutego 2017
Poidełka w różnych miejscach naszej dzielnicy - dobry pomysł?
Czy na ulicach, w parkach i skwerach Bemowa pojawią się niebawem poidła - krany z wodą pitną podłączone do miejskiej sieci wodociągowej? Póki co zostaną zainstalowane w tym roku w Śródmieściu, m.in. na placu Zbawiciela i w okolicy Starego Miasta. Jak będą wyglądać? Na razie nie wiadomo, ratusz ogłosił w połowie stycznia konkurs na ich koncepcję. Wiceprezydent Michał Olszewski mówi, że urzędnicy chcą znaleźć jak najlepszą formę poidełka:
- Taką, aby mogła się stać standardem tego typu urządzeń w Warszawie. Istotne jest również znalezienie rozwiązań technicznych, które zapewnią ich łatwy montaż i późniejsze bezproblemowe użytkowanie.
- Takie źródełka są powszechnie spotykane w miastach zachodniej Europy, często spotyka się je zwłaszcza na południu. Umożliwiają gaszenie pragnienia mieszkańcom i turystom, a dzięki ładnemu wzornictwu stanowią element małej architektury ulicznej, stają się wręcz symbolami miasta - argumentuje Maciej Czapliński. To on złożył w ramach ubiegłorocznego budżetu partycypacyjnego projekt pod hasłem "Pij Warszawo", który właśnie jest realizowany. Według jego pomysłu każde poidełko powinno mieć trzy krany: dla dorosłych, dzieci i - tuż przy ziemi - dla zwierząt, a niewykorzystana woda będzie odprowadzana do kanalizacji burzowej. Sieć w całej Warszawie
W tym roku Czapliński zgłosił do budżetu rozwinięcie projektu zgłoszonego w poprzedniej edycji w Śródmieściu. Chciałby, aby sieć poidełek pojawiła się w całej Warszawie, także na Bemowie. Poidełka znaleźć by się miały na terenach publicznych: przede wszystkim na skwerach, w parkach, przy skrzyżowaniach ulic z dużym ruchem pieszym i rowerowym. Będą funkcjonowały przez 7-9 miesięcy w roku, z wyłączeniem okresu mrozów. Będą dostępne przez 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu.
- Upowszechnienie dostępu do darmowej wody pitnej przyda się nie tylko w upały, ulży też kieszeniom mieszkańców. Poza tym uzupełni ofertę terenów zielonych - zwłaszcza dla uprawiających sporty. Będzie korzystne dla środowiska naturalnego, ponieważ prowadzi do zmniejszenia sprzedaży butelek plastikowych z wodą i napojami - argumentuje Czapliński.
28 miejsc dla Bemowa
Wstępna propozycja zakłada montaż poidełek w 28 lokalizacjach na Bemowie - ruchliwych punktach w dzielnicy, zwłaszcza odwiedzanych przez spacerowiczów, osoby aktywnie uprawiające sport i bawiące się dzieci.
Poidełka miałyby się znaleźć przy boiskach na Szadkowskiego, w pobliżu fontanny przy Powstańców Śląskich i Radiowej, w pasażu handlowym przy kościele na Powstańców Śląskich, przy placu zabaw oraz niedaleko boisk sportowych na Obrońców Tobruku, przy skrzyżowaniu ulic Powstańców Śląskich i Piastów Śląskich, na pętli tramwajowej przy Oławskiej, na Rosy Bailly między szkołą a placem zabaw oraz na podwórzu przy Secemińskiej i Uniejowskiej.
Na Boernerowie, Grotach i Górcach wodopoje powstać miałyby stanąć na Kaliskiego przy bramie WAT, przy sklepie na rogu Kaliskiego i Radiowej, na skrzyżowaniu Thommego i Akantu, przy budynku sądu na Kocjana, przy wejściu do lasu na Kocjana i Zaboreczne, przy alei sportów miejskich na Pełczyńskiego, wreszcie na Konarskiego przy Art-Bemie.
Na Jelonkach i Chrzanowie kraniki z wodą miałyby się znaleźć przed urzędem dzielnicy, na pętli przy Górczewskiej, na Szobera między sklepami a szkołą, na skrzyżowaniu Czumy i Kossutha, przed "Karuzelą", na placu Kasztelańskim, przed Halą Wola, w Parku Górczewska przy amfiteatrze, na skrzyżowaniach Wyki i Karabeli, Świetlików i Cokołowej, Powstańców Śląskich i Synów Pułku, wreszcie w rejonie gimnazjum przy ulicy Rozłogi.
Proponowane lokalizacje pozostają jednak według projektu do ustalenia i konsultacji, również pod względem możliwości technicznych.
Pomysł wydaje mi się naprawdę pozytywny, a przy tym pożyteczny, Jak wskazują przykłady innych miast, takie wodopoje w parkach, na skwerach, przy ścieżkach dla biegaczy i rowerzystów rzeczywiście spełniają swoją funkcję. Trochę kosztuje, bo montaż poidełek we wszystkich lokalizacjach na wszystkich trzech obszarach Bemowa został wstępnie wyceniony na prawie 450 tys. zł. Ale czy projekt ma szansę na realizację, zależy wszak od wyników głosowania. Jak się Państwu perspektywa takiej bemowskiej sieci poidełek podoba?
(wk)