Nowy białołęcki park w dość "dziwnej" lokalizacji
1 sierpnia 2024
Mieszkańcy złożyli, urzędnicy "przyklepali", głosujący zagłosowali - tak w dużym skrócie można opisać proces - wydaje się - bezsensownego zamiaru wydania ponad 600 tysięcy złotych z pieniędzy podatników na urządzenie parku w miejscu, które jest z dala od większych białołęckich osiedli. Dla kogo zatem ten park?
"Zróbmy fajny park na Białołęce!" - fajne hasło wrzucone mimochodem do puli innych projektów w budżecie obywatelskim Białołęki "chwyciło".
"Dziwne miejsce dla parku"
"Zapraszamy do stworzenie nowego parku na Białołęce - parku o linearnym kształcie i angielskim charakterze nawiązującym do naturalnego otoczenia miejsca oraz istniejącego drzewostanu, parku ekologicznego z elementami architektury bazującej na naturalnych materiałach, parku otwartego na najmłodszych, w którym można bawić się w sposób sensoryczny" - takimi oto słowami autorzy projektu zachęcali do oddania na niego głosu. I się udało! Na pomysł wydatkowania ponad 600 tysięcy złotych, w dość spokojnej zabudowie o charakterze wiejskim (domki jednorodzinne), zagłosowało ponad 1,7 tysiąca mieszkańców.
Na Tarchominie powstanie Ninja Park
Ninja Park ma być pierwszym takim torem przeszkód w Warszawie, dostosowanym rozmiarem oraz stopniem trudności dla dzieci i młodzieży. Będzie zawierać elementy podobne do tych, które można oglądać np. w programie "Ninja Warrior Polska"
Co ciekawe projekt startował już w poprzednim roku w budżecie obywatelskim, jednak wówczas nie zyskał aprobaty mieszkańców. Teren promowany na portalu społecznościowym jako Park na Brzezinach dość mocno wspiera stowarzyszenie Razem dla Białołęki, na jesieni zorganizowano nawet na nim wielkie sprzątanie, w którym uczestniczyło około 150 mieszkańców. Zainteresowanie tym miejscem jest, ale nie wszyscy chcą tu urządzonego ogrodu.
- Dziwne miejsce dla parku, daleko od wielkich osiedli. Dla kogo budujemy?
- Proponuję przeniesienie go bliżej osiedli Włodkowica, Danusi, np. koło przychodni są jeszcze działki miejskie z drzewami. Ten park z racji niskiego zagęszczenia ludności przyda się tylko garstce ludzi, która w pobliżu mieszka.
Urządzony park na Brzezinach
Mieszkańcy poparli projekt w głosowaniu, więc między ulicami Zbyszka z Bogdańca, Pośredniej (za posesjami) i Echa Leśne powstanie naturalny park miejski, składający się z różnych stref: leśnej, niewielkich łąk kwietnych i stref rekreacyjnych. Projekt przewiduje uporządkowanie istniejącej zieleni poprzez dokonanie inwentaryzacji aktualnego drzewostanu, bogatego w klony, brzozy, wierzby, ale także w orzechowce oraz drzewa owocowe i dęby szypułkowe. Po oczyszczeniu terenu, w naturalny sposób wkomponowane zostaną elementy przyrodnicze: czy to niewielkie łączki kwietne czy naturalne tereny rekreacyjne. Zachowany zostanie naturalny charakter terenu, wykorzystując nierówności czy zagłębienia. Przez park poprowadzona zostanie ścieżka mineralna. "Zróżnicowane i kręte ścieżki przechodzić będą płynnie między strefami parku potęgując poczucie integracji z otaczającą przyrodą" - czytamy.
Coś dla dzieci na Brzezinach
Nie zapomniano też o dzieciach. Dla nich przewidziano strefę zabaw, na której staną naturalne pieńki, bale drzew oraz powstaną górki, po których dzieci będą biegać i skakać, co zagwarantuje im kontakt z naturą i naturalnymi bodźcami sensorycznymi. Możliwe jest też stworzenie drewnianych równoważni na niewielkiej wysokości nad ziemią lub rozpinanie taśmy typu "slackline", aby dzieci mogły ćwiczyć równowagę i balans. Na części terenu planowane jest wysypanie piasku i organizacja leśnej kuchni błotnej, w której dzieci będą mogły rozwijać swoją wyobraźnie gotując potrawy z rzeczy znalezionych w otaczającej przyrodzie.
DB
.