Gorące lato zbiera pierwsze tragiczne plony. 5 lipca utonęła w Zalewie Zegrzyńskim pierwsza osoba w tym roku - 13-letnia dziewczynka, która przyjechała na wakacje do Legionowa. 9 lipca dwunastolatka wpadła do siedmiometrowego uskoku przy brzegu na plaży w Skubiance pod Serockiem.
REKLAMA
Zwłoki trzynastoletniej dziewczynki nurkowie wyłowili z Zalewu Zegrzyńskiego 5 lipca. Tego dnia Anetka razem z kuzynami i ich córką poszła popływać. Opieku-nowie leżeli na nieporęckiej dzikiej plaży, dzieci wesoło pluskały się w Zalewie. Dziewczynka zniknęła z oczu opiekunów około godziny 15. Kobieta pilnująca dziecka zaalarmowała policję. Na miejsce zostali wezwani płetwonurkowie ze straży pożarnej. Ciało wyłowili koło godziny 19. Aneta umiała pływać. Najprawdopodobniej zginęła podobnie jak dwunastoletnia Kamila. Ta wpadła do siedmiometrowego uskoku przy brzegu. Nie zdążyła nawet krzyknąć.
Policjanci ostrzegają przed nierównym dnem Zalewu Zegrzyńskiego. Od kilku dni przez megafon informują o niebezpieczeństwach kąpieli i zachęcają plażo-wiczów do przejścia na kąpielisko strzeżone. Kamila była pod opieką dorosłej osoby. Jej ciało zostało wyłowione po godzinie 18. W zeszłym sezonie w Zalewie utopiło się 6 osób.