Urzędnicy obiecują gruszki na wierzbie...
21 stycznia 2011
Mimo szumnych obietnic byłego wiceburmistrza Janusza Janika plac zabaw przy Sternhela nie powstał do końca roku! Pierwsi mali użytkownicy zabawek na placyku pojawią się dopiero w czerwcu...
Dlaczego zwlekają?
W październiku padła kolejna obietnica, jak się okazało, bez pokrycia - placyk miał pojawić się po wyborach, a najpóźniej na koniec roku. Niestety, znowu urzędnicy nie dotrzymali słowa. Dowód? Na stronie zacisze.info pojawiły się zdjęcia rozgrze-banej inwestycji z 30 grudnia. Widać na nich pierwsze fragmenty przyszłych zaba-wek, ławki i latarnie oraz opustoszały plac budowy... Zapytaliśmy urzędników, co na ten temat mają do powiedzenia? Dlaczego zwodzą mieszkańców? - Rok 2010 był okresem ograniczeń i oszczędności. Musieliśmy przesunąć część pieniędzy przezna-czonych na budowę placu zabaw na remont basenu "Polonez" przy Łabiszyńskiej i stąd opóźnienie - wyjaśnia Rafał Lasota, rzecznik Targówka.Czekamy do czerwca!
- Obecnie pogoda nie pozwala na dokończenie prac, dlatego czekamy na lepszą aurę - dodaje. Rzecznik zapewnia też, że inwestycja zostanie ukończona do 29 kwietnia, a odbiór nastąpi 15 czerwca. To oznacza, że maluchy wejdą na plac do-piero w połowie czerwca. Podobna sytuacja jest także z obiecanym mostkiem na kanałku przy ul. Porannej Bryzy, który miał być gotowy w połowie grudnia. Tu też panuje bezruch, który ma potrwać do 15 kwietnia. - Będziemy się starać, żeby był gotowy wcześniej - przekonuje Rafał Lasota. Trzymamy kciuki i mamy nadzieję, że urzędnicy w końcu podadzą realne terminy i tym razem wstydu nie będzie...Marzena Zemlich