Ulica na Młocinach nadal rozgrzebana. "Nieprzewidziane okoliczności"
18 kwietnia 2017
Czytelnicy alarmują, że przebudowa Książąt Mazowieckich i Encyklopedycznej praktycznie stanęła w miejscu. Sprawdzamy, co dzieje się na placu budowy przy zajezdni tramwajowej.
Gdy na Młocinach powstały bloki, Encyklopedyczna z dnia na dzień stała się jednym z dwóch - obok Heroldów - głównych wyjazdów z osiedla. Jeszcze niedawno była to wąska droga bez kanalizacji deszczowej i chodników, na której piesi chodzili po błocie, a samochody miały problemy z wyminięciem się. Nieco lepiej było na przedłużeniu ulicy w kierunku Wrzeciona, które nazwano imieniem Książąt Mazowieckich, ale ono także nie było przystosowane do dzisiejszego ruchu. Dopiero w ubiegłym roku rozpoczęła się przebudowa, na którą Urząd Dzielnicy Bielany wydał 15 mln zł.
Obecnie Zarząd Remontów i Konserwacji Dróg pracuje nad budową nowej jezdni z zatokami postojowymi i autobusowymi, chodników, drogi rowerowej i odwodnienia. Zgodnie z pierwszymi, optymistycznymi zapowiedziami tej wiosny prace miały już dobiec końca. Tymczasem mieszkańcy Młocin donoszą, że nie widać większych postępów, a równoległa Kolumbijska jest notorycznie zakorkowana. Poprosiliśmy wiceprezydent Renatę Kaznowską o wyjaśnienie, dlaczego przebudowa trwa tak długo.
- Od sierpnia do grudnia trwało ustalanie wysokości odszkodowań za grunty niezbędne pod budowę drogi, a na przełomie grudnia i stycznia wykonawca rozpoczął roboty przygotowawcze, związane z budową niezbędnej infrastruktury podziemnej i wycinką drzew oraz prace geodezyjne - udało nam się ustalić. - Termin zakończenia robót został przesunięty z 31 marca na 31 maja ze względu na nieprzewidziane okoliczności, które pojawiły się w trakcie robót, tzn. kolizję projektowanej ulicy z kablem wysokiego napięcia, niezbędną korektę projektowanej drogi oraz występujące zimą niesprzyjające warunki atmosferyczne.
- To nie pierwszy raz, kiedy ZRiKD bardzo powoli prowadzi prace nad budową drogi w naszej dzielnicy - wypomina wiceburmistrz Grzegorz Pietruczuk. - Taka sama sytuacja była przy przebudowie Kasprowicza. To o tyle smutne, że ZRiKD jest spółką należącą do miasta.
(dg)