Wojna z uczniami na Tarchominie. "Depczą trawnik, wchodzą na drzewo"
11 kwietnia 2023
Jedna z mieszkanek Tarchomina postanowiła wypowiedzieć prywatną wojnę uczniom z podstawówki imienia - nomen omen - Przyjaciół Ziemi, którzy rozdeptują trawnik oraz wchodzą na drzewo i skaczą z niego. Dyrekcja szkoły ubolewa nad postawą dzieci.
Mieszkanka już od wielu tygodni z przykrością obserwuje młodych chłopców, jak wchodzą na drzewo i skaczą po gałęziach.
Dzieci opluły drzwi
Do tej pory zwracała im tylko uwagę i groziła, że zgłosi sprawę do prasy i straży miejskiej. Młodzi jednak niewiele sobie z tego robili.
Nie ma sposobu na "dzisiejszą młodzież"?
Mieszkańcom osiedla przy ul. Skarbka z Gór zaczynają przeszkadzać altany, które wciąż demolowane są przez "trudną młodzież". Dlatego oczekują od władz dzielnicy już nie stałego dozoru i monitoringu, lecz ich całkowitego usunięcia. Czy do tego dojdzie?
Miarka się przebrała, kiedy konflikt przybrał na sile.
- Dzisiaj około 16:30, uczniowie tutejszej szkoły wdrapali się na drzewo koło bilboardu przy Porajów 5 - napisała do dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 314 mieszkanka.
Jak dodała, uczniowie czekają na autobus 518 lub 211 jadący w głąb osiedla. Zapewne wówczas się nudzą i wchodzą na pobliskie drzewo. "Proceder" ten trwa już od kilku miesięcy. Na uwagi i prośby mieszkańców młodzieńcy reagowali zazwyczaj śmiechem i żartami. Aż w końcu...
- Zobaczyli, że robię zdjęcia. Miesiąc temu na klatce schodowej były zakładane liczniki gazu, więc nie było domofonu. Kilkoro dzieci wpadło na klatkę, zapukało do drzwi i opluło mi drzwi. Oczywiście szybko uciekli - relacjonuje w mailu do dyrekcji mieszkanka.
Dyrekcja: "Bardzo mi przykro"
- Nie wiem, co ja mam zrobić - zastanawia się. - Dbam o drzewka koło mojej klatki i o trawę. Niestety koło bilbordu średnio dziennie depcze trawę kilkoro uczniów - dodaje.
- Bardzo mi przykro, że uczniowie zachowują się inaczej pod opieką szkoły i inaczej, jak już opuszczą jej mury. Zapewniam, że zajęcia dotyczące poszanowania zieleni są prowadzone systematycznie dla poszczególnych poziomów klas. Zapewniam też, że dalej poprzez nasze oddziaływania pedagogiczne będziemy kształtować u naszych uczniów właściwe postawy i umiejętności kulturalnego zachowania - odpisała mieszkance Tarchomina dyrektorka szkoły Iwona Turowska.
- Pamiętam jak byłem dzieckiem, to wówczas wszyscy wchodzili dla zabawy na drzewa i skakali po gałęziach. Jabłoń, którą kiedyś niezwykle często maltretowaliśmy swoimi zabawami, po dziś dzień na osiedlu stoi cała i zdrowa. To nie dzieci stanowią zagrożenie dla drzew, tylko deweloperzy - uważa jeden z mieszkańców.
(db)
.