Tramwaj 28 nie pojedzie na Koło. "Bielany zrobione w balona?"
28 października 2020
Nad linią tramwajową 28 zawisły ciemne chmury. Zarząd Transportu Miejskiego nie widzi sensu w przywracaniu dawnego rozkładu jazdy, aż do pętli Koło. Bielański radny zapowiada, że tak sprawy nie zostawi.
- Bielany zrobione w balona? Wielokrotnie upominałem się o przywrócenie linii tramwajowej 28 i skierowanie jej na pętlę Koło. Po ostatnich rozmowach z dyrektorem ZTM, w których uczestniczyli (i mocno wspierali temat) burmistrz Grzegorz Pietruczuk i radna Agnieszka Gola, można było mieć nadzieję, że wniosek zostanie zrealizowany. Niestety, prysnęła właśnie rozbudzona przez dyrektora nadzieja - napisał na Facebooku bielański radny Krystian Lisiak.
Linie 28 i 11 zostały skrócone w maju 2019 roku, wraz z budową metra i zamknięciem pętli tramwajowej Osiedle Górczewska. W oficjalnym liście do burmistrza, były już dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Wiesław Witek tłumaczy:
"Ze względu na nadal zamkniętą pętlę Os. Górczewska, zarówno linia 11, jak i linia 28 muszą funkcjonować na trasach zmienionych."
ZTM: To niemożliwe
Przez kilka miesięcy (gdy zamknięta była ul. Prosta), obsługa trasy Dworzec Wschodni - plac Narutowicza realizowana była przez połączenie obu tych linii. W obecnej sytuacji - jak utrzymują urzędnicy - utrzymanie takiego połączenia jest niemożliwe. "Jedenastka" kończy trasę na rondzie Daszyńskiego, gdzie zmieniać kierunek jazdy mogą wyłącznie pojazdy dwukierunkowe, których w Warszawie brakuje - a przynajmniej jest ich zbyt mało, by mogły utrzymywać długą trasę aż do Dworca Wschodniego. Rozdzielenia tras obu linii należało dokonać na pętli Piaski, ze względu na ograniczoną przepustowość pętli Nowe Bemowo.
"Kursowałyby puste"
W kolejnej części listu urzędnicy wskazują, że dalsze wydłużenie trasy linii 28 do pętli Koło byłoby możliwe, jednak - ich zdaniem - "tramwaje linii 28 na ul. Radiowej i ul. Dywizjonu 303 kursowałyby niemal zupełnie puste". Innego zdania jest bielański radny.
- ZTM odebrał mieszkańcom popularną (drugą pod względem liczby pasażerów zaraz po 33) linię tramwajową, która przecinała ruchliwe skrzyżowania: Galla Anonima / Broniewskiego / Jarzębskiego, a także Broniewskiego / Reymonta oraz Reymonta / Conrada / Kochanowskiego - argumentuje radny Lisiak. - Skrócenie linii do pętli Piaski wygenerowało konieczność zwiększenia liczby przesiadek i wydłużenia czasu jazdy wielu mieszkańcom. Tego problemu ZTM już nie chce dostrzec.
Radny: nie zostawiam sprawy
W liście wysłanym kilka dni przed swoją rezygnacją, były już dyrektor ZTM podkreśla, że aktualna trasa linii 28 (i innych tramwajów na Bemowie) to rozwiązanie czasowe, podyktowane zamknięciem pętli Os. Górczewska z uwagi na budowę metra. Przeprasza za utrudnienia, a także prosi o cierpliwość i wyrozumiałość.
Takie prośby radnego nie przekonują. Jak zapowiada: - Nie zostawiam sprawy. Postaram się przedstawić ponownie argumentację nowej dyrektor ZTM - Katarzynie Strzegowskiej.
(kb)