REKLAMA

Bielany

zdrowie »

 

Szpital nieprzystosowany dla chorych?

  14 stycznia 2013

alt='Szpital nieprzystosowany dla chorych?'

Przedostanie się z chorym dzieckiem przez Szpital Bielański to udręka - mówi "Echu" czytelniczka. - Niesprawne windy, brak podjazdów. Jak to możliwe, żeby taka sytuacja panowała w placówce służby zdrowia?

REKLAMA

Zdenerwowana czytelniczka "Echa" opowiada: - Pojechałam odebrać syna ze szpitala. Pozwolono mi wypożyczyć wózek z oddziału, abym mogła dowieźć go do samochodu, który czekał na parkingu przy szpitalu. Wydawało się to proste i oczywiste, że zjedziemy windą, dalej też problemów nie będzie - przecież to szpital, miejsce właśnie dla chorych, połamanych czy zwyczajnie niedołężnych ludzi - mówi pani Anna. - Chcąc się wydostać z tego oddziału (jest na trzecim piętrze) trzeba zjechać jedną z dwóch wind. Większa jest przystosowana do przewożenia łóżek, wózków itp., druga do przewozu osób. Okazało się, niestety, że pierwsza winda nie działa, a do drugiej po prostu się nie zmieściliśmy...

Całe szczęście, że pani Anna nie była wtedy sama, ale ze swoim znajomym. Syn "zawiesił się" więc na znajomym i zjechali na dół. - Później ja, z wózkiem inwalidzkim w rękach - nie mieścił się w inny sposób - tłumaczy pani Anna. - Na parterze syn wsiadł do wózka i poszliśmy do wejścia głównego, a tam... kolejna niespodzianka! Winda-platforma przy wejściu głównym również nie działa.

Wózek dla osób niepełnosprawnych mieści się w windzie osobowej, kiedy w kabinie nie przebywają inne osoby - tłumaczy Tomasz Murza.
Ochroniarz uprzedził "winda nie działa", a żadnych zjazdów na schodach do drzwi zwyczajnie nie ma... Musieliśmy dosłownie błądzić po szpitalu aż w końcu udało się mi dotrzeć do bocznego wyjścia, przy którym podjazd dla wózków jest. To skandal! - mówi zdenerwowana.

Co na to pracownicy szpitala? - Winda dla niepełnosprawnych znajdująca się w holu głównym Szpitala Bielańskiego jest nieczynna od 19 listopada 2012 roku z powodu uszkodzenia płyty głównej. Naprawa wymaga sprowadzenia podzespołów od zagranicznego producenta, co wiąże się z długim oczekiwaniem - informuje Tomasz Murza z działu organizacji i nadzoru.

Trzeba pytać i prosić

W tym, że nie działa jedna z wewnętrznych wind, szpital również nie widzi problemu: - Wózek dla osób niepełnosprawnych mieści się w windzie osobowej, kiedy w kabinie nie przebywają inne osoby - tłumaczy Tomasz Murza. - Ponadto ochrona szpitala informuje o innych możliwościach przemieszczania się osób niepełnosprawnych poruszających się na wózkach inwalidzkich tj. przez Szpitalny Oddział Ratunkowy lub przez przychodnię. Natomiast w przypadku konieczności opuszczenia szpitala wejściem głównym przez osobę poruszającą się na wózku, ochrona szpitala, poproszona o pomoc, pomaga przy zniesieniu wózka z pacjentem po schodach - zapewnia Tomasz Murza.

Pacjenci placówki nie przyjmują tłumaczeń szpitala. Są oburzeni tak lakonicznym podejściem do sprawy. - W czasach kiedy trwa walka o likwidację barier, okazuje się, że największe są w szpitalu. Jak dziecko na wózku ma samo zjechać windą, do której ledwie się mieści? Kto odpowie, jeśli w czasie jazdy coś mu się stanie? Szpital, który nie zapewnił odpowiedniego transportu czy matka, którą zaraz oskarżą, że pozostawiła dziecko bez opieki? - kwituje wypowiedzi przedstawiciela szpitala oburzona pani Anna.

as, kz

 

REKLAMA

Komentarze (3)

# Księżycowy

14.01.2013 16:14

Bez przesady , a co mają powiedzieć ludzie ,którzy korzystali z usług szpitala przez przeszło 45 lat ? Proszę się z dzieckiem przejechać do Dziekanowa Leśnego i sprawdzić warunki tam panujące .Tam czas zatrzymał się na niektórych oddziałach w latach 80 -tych ubiegłego wieku.
A poza tym jeżeli Pani Annie nie pasuje to proszę się zwrócić do kliniki prywatnej....

# matka

23.01.2013 14:36

Tu chyba nie chodzi o to co komu pasuje, a zapewnienie normalnych warunków, albo przynajmniej właściwą informacje. Ja też ostatnio zmagałam się z dzieckiem o kulach, bo wydawało się logiczne, że skoro windy w szpitalu są, to bez problemu wjedziemy na II piętro. Wstyd dla szpitala. Dziekanów jest stary i nikt tam nie udaje, że to nowoczesny, świetny szpital pod doniosłym szyldem: "Jesteśmy dla was"...

# mikkko

23.01.2013 23:00

To samo dzieje się w przychodni przyszpitalnej Pawilon H. Po pierwsze, podnośnik dla niepełnosprawnych przy schodach w środku nie działa. Z wózkiem dziecięcym też trzeba więc po schodach zjeżdżać lub prosić ludzi, aby pomogli wnieść wózek po schodach. Pierwsze windy nie są przystosowane dla wózków, więc, aby wejść na górę trzeba krążyć po szpitalu do nowej windy. Poza tym to, co dzieje się na recepcji przypomina horror, z małym dzieckiem ludzie jeszcze przepuszczą bez kolejki, ale jak się przyjdzie rejestrować, to mimo numerka czeka się dobrą godzinę. Do informacji też kolejka na 30 min. Ale najgorszy jest ten nieczynny podnośnik. Niby parę schodów do pokonania, ale niepełnosprawny sam nie da rady...

REKLAMA

więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe