Szkolna ankieta oburzyła radnego. "Wychowujemy ksenofobów?"
14 października 2021
Przeprowadzone wśród 11-latków badanie dotyczące tolerancji i nałogów nie spodobało się Markowi Borkowskiemu, radnemu Pragi Południe. Samorządowiec domaga się wyjaśnień.
Marek Borkowski zajął się sprawą na wniosek rodziców dzieci chodzących do podstawówki na Przyczółku Grochowskim. Jak czytamy w interpelacji skierowanej do urzędu dzielnicy, 11-letni uczniowie zostali poproszeni przez nauczyciela o wypełnienie ankiety, uznanej przez radnego za "dziwną".
Anonimowa szkolna ankieta
- Ankieta ta, zawierająca 111 pytań, była co prawda anonimowa, ale pytania w niej zawarta były w stosunku do 11-letniego dziecka co najmniej niestosowne - uważa radny Borkowski. - Za rodzicami cytuję niektóre z nich: "Czy paliłeś papierosy / zażywałeś narkotyki / piłeś alkohol? Jeżeli tak, to ile razy w miesiącu, tygodniu i dziennie?", "Czy byłbyś w stanie przyjąć czarnoskóre dziecko w Twojej klasie?", "Czy Twoi rodzice pozwalaliby, abyś pił w domu alkohol"?
Jak łatwo się domyślić, ankieta była typowym badaniem poziomu tolerancji u uczniów oraz ich stosunku do nałogów, jakie okazjonalnie przeprowadza się w podstawówkach. Radny dopatruje się w nim jednak drugiego, a nawet trzeciego dna.
Na tropie rasizmu
- Pomijając fakt, że pytania mogą być szokiem dla 11-latka, rodzice pytają mnie czy tak właśnie mają wychowywać swoje dzieci? Na ksenofobów, podważając w ogóle fakt, czy mogliby zaakceptować czarnoskóre dziecko? - pyta radny Borkowski. - Poddając w wątpliwość władze rodzicielską? I wreszcie poddając w wątpliwość ich samokontrolę? Co na celu mają te pytania? Jako mieszkaniec i jako wyborca jestem oburzony.
(dg)