REKLAMA

Bemowo

oświata »

 

Szkoła 321: grzyb, problemy z salami i fatalna atmosfera

  1 października 2013

alt='Szkoła 321: grzyb, problemy z salami i fatalna atmosfera'
Sala nr 108

W szkole przy Szadkowskiego wciąż nie dzieje się dobrze. Rodzice uczniów ciągle mają pretensje o zbyt małe sale i kiepskie warunki dla najmłodszych uczniów. - Zerówkowicze gnieżdżą się w co najmniej dwukrotnie za małej dla nich sali - mówi pani Agnieszka.

REKLAMA

Kłopoty ze szkołą nr 321 wywołały konflikt zaakcentowany wnioskiem radnych opozycyjnych o odwołanie burmistrza Alberta Stomy. Podstawowe zarzuty to decyzja nowej p.o. dyrektora szkoły o zwolnieniu kilkunastu nauczycielek i fatalny stan budynku w momencie rozpoczęcia roku szkolnego. Sprawa nauczycielek została rozwiązana, większość z nich przywrócono do pracy. Stan techniczny pomieszczeń nie całkiem.

- Byłem na rozpoczęciu roku i sytuacja mnie zbulwersowała. Podjęliśmy decyzję o natychmiastowym remoncie. Pracowano nocami. Zaniedbania zostały popełnione za kadencji poprzedniej dyrekcji - stwierdził wiceburmistrz Krzysztof Zygrzak.

Zdaniem rady rodziców to nie do końca prawda, bo poprzedni dyrektor ciągle borykał się z brakiem funduszy. Sale położone na poziomie piwnicy, w których zajęcia mają uczniowie klas trzecich i czwartych, po ostatnim zalaniu śmierdzą, są zagrzybione i w ogóle warunki urągają tam normom. Do skrzynek pocztowych rodziców zostało wrzucone pismo, w którym - według rodziców nieelegancko - atakuje się poprzedniego dyrektora.

- Atmosfera w szkole nie jest dobra i ciężko o współpracę. Będziemy starali się nadal rozmawiać. Ten list na temat byłego dyrektora bardzo nam się jednak nie podobał - mówi pani Aleksandra.

To jednak w pewnym stopniu sprawa subiektywna. Natomiast warunki do nauki to rzeczywistość jak najbardziej obiektywna.

- Zajęcia "zerówki" zostały przewidziane w sali, w której wcześniej uczyła się znacznie mniej liczebna klasa integracyjna. Wcześniej był tam pokój nauczycielski. To najmniejsza sala, zdolna pomieścić najwyżej kilkanaście dzieci, a jest ich 25. Ta obecna ma szerokość dwóch okien, pozostałe są nawet dwukrotnie szersze! Mieliśmy burzliwe spotkanie z panią dyrektor, ale to wiele nie dało. Była propozycja, aby burzyć jedną ze ścian, przez co powierzchnia sali by się powiększyła. Podobno jednak to niemożliwe, bo to ściana nośna. Szybki remont szkoły polegał na tym, że poprawiono jedną z sal: odmalowano ściany, przykryto dziury i położono wykładzinę. Do tego pani dyrektor nadal nie podpisała umów z osobami, które prowadzą zajęcia dodatkowe. Ogólnie jednak dobrze w tej szkole nie jest - mówi pani Agnieszka.

- Zrobiliśmy wszystko, co było możliwe. Wyremontowaliśmy nie jedną, a pięć sal. Zrobiliśmy to w 48 godzin. W tej chwili remont generalny nie jest możliwy, ale będziemy reagować na bieżąco - obiecuje wiceburmistrz Zygrzak.

Co na to dyrekcja?

- Nie chciałabym się wypowiadać. Odsyłam do urzędu dzielnicy - mówi p.o. dyrektora szkoły Małgorzata Zarzycka.

mac

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# proton

24.10.2013 21:37

Wiceburmistrz Zygrzak mija się z prawdą obwiniając dyrekcję szkoły o zaniedbania remontowe. To właśnie władze gminy zablokowały wcześniej fundusze na remont i modernizację sal lekcyjnych . Teraz szczycą się doraźnym działaniem. Brawo dla wiceburmistrza Zygrzaka za autopromocję.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA