Szaleństwo na sankach. Dwie górki dla Wawra
10 lutego 2017
Zima, śnieg, górka? Brzmi jak plan. Albo jak pomysły mieszkańców Wawra na trochę radości dla najmłodszych.
- Dziś rano do Warszawy zawitała wreszcie prawdziwa zima i górka saneczkowa mogła przejść swój chrzest bojowy - pisaliśmy w styczniu 2016 roku. - Napisać, że w pierwszą ładną sobotę roku cieszy się ona popularnością, to nie napisać niczego. Górka jest wręcz oblężona. W całej okolicy widać idące w jej kierunku dzieci, kolejne dojeżdżają autobusami i tramwajami.
Obecność tramwajów zdradza, że nie pisaliśmy o Wawrze. Górka, na punkcie której zwariowało całe osiedle, znajduje się przy pętli Tarchomin Kościelny i powstała dzięki głosom mieszkańców. Teraz szansę na szaleństwo na sankach mają także Zerzeń i Aleksandrów. Pomysły mieszkańców czekają właśnie na urzędową weryfikację i dopuszczenie do czerwcowego głosowania.
Pierwsza górka (pomysł Anny Rafalskiej) może powstać w rejonie Traktu Lubelskiego i Lebiodowej, w pobliżu kanału Nowe Ujście. Miałaby około sześciu metrów wysokości i kosztowała 11 tys. zł.
Druga byłaby częścią skweru rekreacyjnego, który Gracjan Szczęch i Jan Frelek chętnie widzieliby na rogu Polany i Podkowy. Za 70 tys. zł powstałby plac zabaw i właśnie górka saneczkowa.
Warto?
(dg)