23-letni Przemysław I. pożyczył "maluszka" od znajomego. Problem w tym, że wcześniej pił alkohol oraz że nie miał prawa jazdy.
REKLAMA
Patrol jadący o pierwszej w nocy ulicą Kondratowicza zauważył fiata 126p, którego kierowca na widok radiowozu szybko skręcił na tyły jednego z pawilonów handlowych i zaparkował. Z auta wysiadło trzech mężczyzn, którzy zaczęli uciekać. Policjanci ruszyli w pościg. Zatrzymali kierowcę na skrzyżowaniu Kondratowicza z Łabiszyńską. 23-letni Przemysław I. nie miał przy sobie żadnych dokumentów: dowodu rejestracyjnego, OC i prawa jazdy. Trafił do komisariatu na Targówku. Po badaniu okazało się, że ma 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Funkcjonariusze ustalili, że Przemysław I. w ogóle nie ma uprawnień do kierowania samochodem, a pożyczył go od znajomego. Maluch trafił na policyjny parking. Mężczyźnie został przedstawiony zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości.