Święte prawo własności
28 września 2007
Jednym z najpoważniejszych problemów naszej dzielnicy jest regulacja stanów prawnych nieruchomości. Jesienią 1945 r. dekretem skomunalizowano grunty warszawskie. Przez wiele lat było to podstawą prawną do budowy mieszkań przez liczne spółdzielnie mieszkaniowe.
Autor jest radnym dzienicy Targówek (PiS) |
Przekształcenie własności nie jest jednak rzeczą prostą i wymaga na początku ustalenia stanu praw-nego gruntu. Do tej pory na rzecz spółdzielni "Bród-no" uregulowano ok. 69 ha, a RSM "Praga" 30 ha. Dotyczy to jednak gruntów, których stan prawny był jasny. Obecnie, po zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami (1.01.1998 r.), zbycie nierucho-mości nie może nastąpić, jeżeli toczy się postępowanie administracyjne dotyczące prawidłowości jej nabycia przez Skarb Państwa. Chodzi głównie o to, czy nie po-jawiły się roszczenia byłych właścicieli lub ich spadkobierców. Jest to najistotniejszy problem, gdyż delegatura musi ustalić stan prawny, później czekać na rozstrzyg-nięcie sprawy przez właściwy sąd. Rodzi to określone problemy. W chwili obecnej stwierdzono następujące roszczenia wobec SM "Bródno": dawna ul. Ogińskiego 15, d. ul. Ogińskiego 81, d. Julianowska 18 i d. ul. Społeczna 12. W przypadku RSM "Praga" tych roszczeń jest znacznie więcej: d. ul. Olgierda 18, 27/29, 32, d. ul. Pratulińska 56, d. ul. Wejherowska 6, 13, 16, d. ul. Tykocińska 74, 78, 80 i 84. Do czasu rozstrzygnięcia zgłoszonych spraw przez sąd nie można tych terenów przekazać spółdzielniom. Jednak czasami problemy prawne nie dotyczą całej działki, lecz jej ułamkowej części. Tu dobrym przykładem jest ul. Rembielińska 1/3/5, gdzie w latach 70-tych ub. wieku wydano wadliwą decyzję o rozwiązaniu użytkowania wieczystego nieruchomości położonej przy d. ul. Sądowelskiej 8. Obecnie SM "Bródno" podjęła działania zmierzające do załatwienia sprawy.
W wielu jednak wypadkach nie odnaleziono tytułu własności ani Skarbu Pań-stwa, ani m.st. Warszawy. Podjęto działania zmierzające do stwierdzenia zasie-dzenia lub ustalenia prawnych spadkobierców. Tak więc regulacja gruntów na te-renie naszej dzielnicy jest sprawą niezwykle skomplikowaną i trudną.
Problem ten został poruszony na ostatniej sesji rady dzielnicy Targówek. Naczelniczka Ewa Witecka zapoznała radnych ze stanem prowadzonych postępo-wań, podkreślając, że usunięto jedną z najpoważniejszych przeszkód, bo większość spółdzielczych terenów nie była dotąd formalnie skomunalizowana. W chwili obec-nej udało się założyć księgi wieczyste dla blisko 90% nieruchomości przygotowa-nych do pierwszego etapu realizacji (ul. Bazyliańska 1, 3, Wysockiego 22/24, Wy-brańska 6/8, 13, Ogińskiego 1/3/5, Bolesławicka 22/24, Rembielińska 7 i 9). To żmudne przygotowanie umożliwi w najbliższym czasie uporządkować stan prawny wielu kolejnych gruntów, dlatego zdziwił mnie bezprecedensowy atak klubu rad-nych Mieszkańcy Bródna-Targówka-Zacisza, związanych ze spółdzielnią "Bródno" na pracę delegatury biura gospodarki nieruchomościami. W przygotowanym stano-wisku, do którego (ku memu zaskoczeniu) przyłączyli się radni Platformy Obywa-telskiej czytamy m.in.: "... nieefektywność i opieszałość urzędników ww. delegatury nie może być tolerowana przez radę i zarząd dzielnicy". Problem tkwi w tym, że w czerwcu zapadła decyzja o wzmocnieniu kadrowym delegatury, ale czekamy na rozpisanie przez miasto procedury naboru urzędników. Co ciekawe, to ostre w for-mie i treści "stanowisko" nie stało się podstawą np. do przyjęcia przez radę uchwa-ły intencyjnej! Próby jego modyfikacji przez radnego Tomasza Cichockiego (PiS) i przyjęcia go przez całą radę zostały przerwane stwierdzeniem, że inicjatorzy sobie tego nie życzą...
Jaki był więc cel i sens tego typu działań? Ano wszystko jest proste. W najbliż-szym czasie szykują się zmiany organizacyjne. Delegatura ma stać się wydziałem podległym burmistrzowi. Zmiany zapewne zaowocują wymianą kadry i po to po-trzebne jest to "stanowisko". Po prostu niedługo przyjdzie nowa osoba, otrzyma znaczne wzmocnienie kadrowe, skorzysta z przygotowanej w pocie czoła pracy i wypnie pierś po ordery.
Radni koalicji rządzącej nie chcieli przyjmować żadnej uchwały, gdyż godziłoby to w panią prezydent miasta, a to przecież przed wyborami nie byłoby miło przy-jęte, tym bardziej, że przecież w wyborach parlamentarnych z ramienia Platformy Obywatelskiej startuje przewodniczący rady dzielnicy (jeszcze nie tak dawno radny LPR).
Krzysztof Zalewski
kz@magnum-x.pl