Rząd przyjął rozporządzenie, na mocy którego nie wolno zakładać blokad na koła tym, którzy nie wykupili biletu parkingowego w strefie płatnego parkowania. Kary może nakładać inspektor Zarządu Dróg Miejskich.
O tym, że im bliżej centrum Warszawy, tym trudniej zaparkować, wiadomo nie od dzisiaj. Podobnie jak o tym, że nie każdy dotrzymuje obowiązku wykupienia czasu parkowania. Do tej pory był bat na takich - jeżeli uchylali się od opłat po wielokroć, strażnicy miejscy blokowali im koła żółtymi ramami. Tylko w styczniu tego roku założono ponad 700 takich blokad, które zdejmowano po uiszczeniu przez niepokornych mandatu. Teraz samochody będą blokowane wtedy, gdy kierowca parkując złamie przepisy - na przykład parkując za znakiem zakazu zatrzymywania się. Trzeba też będzie się liczyć z możliwością nie tylko blokady, ale też odholowania pojazdu.
Czy to oznacza, że kar za brak biletu parkingowego nie będzie? Nie. Mandaty wystawiać będzie Zarząd Dróg Miejskich, a dokładnie - jego inspektorzy. Kara za parkowanie "na gapę" wyniesie 50 złotych.
(wt)