Stacje linii otwockiej. "Robi się niedobrze"
7 lipca 2014
Zabytkowe stacje w Wawrze wyglądają skandalicznie: przeciekające dachy, pokryte bazgrołami poczekalnie, smród moczu. Czy coś się zmieni?
- Od tego widoku i smrodu robi się niedobrze - to powszechna opinia wśród pasażerów, korzystających z SKM-ki i Kolei Mazowieckich.
- Od 1 lipca za czystość i bieżące utrzymanie przystanków w Warszawie będzie odpowiadać nowa firma sprzątająca, którą będziemy rygorystycznie rozliczali np. z usuwania graffiti, czyszczenia przystanków i innych czynności wykonywanych codziennie - mówi Maciej Dutkiewicz, rzecznik PKP Polskich Linii Kolejowych.
Będzie czyściej, ale estetyka to nie jedyny problem. Stowarzyszenie Integracji Stołecznej Komunikacji (SISKOM) przeprowadziło audyt dostępności stacji, którego wyniki są przygnębiające. Stacje są niedostępne dla niepełnosprawnych i nie mają oznaczeń dotykowych dla niewidomych. Brakuje miejsc siedzących (zwłaszcza zadaszonych), przejrzystych rozkładów jazdy i oznaczeń wyjść.
- Planujemy poważniejsze remonty przystanków od Olszynki Grochowskiej do Świdra - mówi rzecznik PKP PLK. - W tej sprawie musimy między innymi dokonać uzgodnień z konserwatorem zabytków i przygotować inne potrzebne dokumenty.
PKP Polskie Linie Kolejowe na razie nie podają żadnych terminów. Pozostaje więc trzymać kciuki, by remont nastąpił jak najszybciej.
DG