Spokojne Bemowo? Rzadko wzywamy straż miejską
17 stycznia 2017
Opadł już kurz po próbach likwidacji straży miejskich w kilku miastach Polski. Udawało się to tam, gdzie energiczna grupa inicjatywna, artykułująca pretensje o nazbyt częste blokowanie kół i odholowywanie samochodów - czego nie lubi żaden kierowca - dotarła do władzy kierującej się bardziej interesem wyborczym niż dbałością o sprawy gminy. Oczywiście, sprzyjała temu sama straż, niechętnie realizująca inne zadania poza spektakularnym łapaniem przestępców i ściganiem drobnych wykroczeń kierowców.
Wbrew wyobrażeniom wielu osób - w tym sporej grupy strażników miejskich - straż miejska nie jest gorszym rodzajem policji na usługach władz miasta. To formacja realizująca mniej spektakularne zadania niż funkcjonariusze policji, po prostu inne. Strażnicy pilnują, by nikt nie niszczył zieleni miejskiej, patrolują szkoły i ich okolice, dbają o mienie gminy, a jeżeli kogoś ścigają, to najwyżej osoby nielegalnie pozbywające się śmieci, pijaczków i wagarowiczów. Na obrzeżach tych działań może się pojawić przestępca, ale wtedy strażnik miejski ma obowiązek współpracy z policją. Taki jest ideał. Jeżeli strażnicy miejscy mają się za kolegów Jamesa Bonda albo za inkasentów ekstra podatku samochodowego, może się to skończyć dla nich smutno: likwidacją. Mam wrażenie, że w Warszawie po referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz w 2013 r. i po ostatniej samorządowej kampanii wyborczej straż miejska zmieniła się na lepsze. Właśnie opublikowała podsumowanie roku 2016.
Bemowo jawi się w nim jako dzielnica stosunkowo bezpieczna. Na 529.483 zgłoszenia zagrożeń lub nieprawidłowości, które wpłynęły do straży, naszej dzielnicy dotyczyło tylko 12.667, czyli 2,4%. Ponad połowa zgłoszeń (53%) wpłynęła z czterech dzielnic: Śródmieścia, Mokotowa, Woli i Pragi Południe. Nota bene, w porównaniu do poprzedniego roku liczba zgłoszeń wzrosła o 18%. Poniżej przedstawiam mapki częstotliwości zgłoszeń dotyczących bezpieczeństwa dzieci i młodzieży, bezpieczeństwa w komunikacji miejskiej, zakłócania spokoju i porządku publicznego oraz spożywania alkoholu w miejscach zabronionych. We wszystkich tych konkurencjach Bemowo jest najspokojniejszą spośród dużych dzielnic Warszawy.
Maciej Białecki
były wiceburmistrz Pragi Południe (2002-2004) i radny sejmiku mazowieckiego (2002-2006)