Smutne. Nowa tablica z nazwą ulicy powieszona została na ogrodzeniu parkingu przy ulicy Suwalskiej. Niebawem została zniszczona - wandale oblepili ją naklejkami i napis jest nieczytelny. Teraz można tylko wymienić znak.
O tym, że nasze społeczeństwo ma smykałkę do niszczenia własnej, czyli publicznej własności, wiadomo nie od dziś. Dla jednostki niechętnie używającej mózgu nie ma bowiem nic bardziej relaksującego niż rzut kamieniem w szybę wiaty przystankowej, pomazanie świeżo wyremontowanej elewacji budynku czy oddanie moczu pod pomnikiem przyrody. Tak też jest ze znakami drogowymi i tablicami z nazwami ulic. Choć w przypadku ulicy Suwalskiej wina leży po obu stronach - ktoś z urzędników zdecydował, by powiesić tabliczkę na takiej wysokości, by stała się ofiarą jakiegoś bezmyślnego przechodnia.
(PB)