Smutna jesień na Maryninie
10 grudnia 2015
20 minut tramwajem od warszawskiego ratusza znajduje się jeden z najbardziej zapomnianych rejonów miasta.
Pierwszym uczuciem, które pojawia się po przyjeździe na Marynin, jest przygnębienie. Bloki są brudne, ogródki działkowe niekoniecznie zadbane, trudno znaleźć proste ogrodzenie. Pod tabliczką z zakazem śmiecenia walają się śmieci, podobnie jak obok pojemników na odzież. W oddali, za łąką i torami kolejowymi widać Wola Park. Widać także bloki na Górcach, na które można przejść przez przejazd kolejowy. Krajobraz księżycowy 20 minut tramwajem od ratusza europejskiej metropolii.
Najgorsze wrażenie robi sama "ulica Marynin", częściowo pokryta płytami drogowymi, częściowo bita. Na krótkim odcinku w sąsiedztwie osiedla objęta jest strefą zamieszkania, a więc ograniczeniem prędkości do 20 km/h, a funkcję fizycznego uspokojenia ruchu pełnią dziury, górki, olbrzymie kałuże i "wrośnięte" w ziemię progi zwalniające. Samochody jakoś się przedostaną, ale los pieszych - zwłaszcza podczas ulewy i zimą - jest nie do pozazdroszczenia. Najkrótsza droga na przystanki tramwajowe prowadzi przez teren o niejasnym statusie prawnym, co właściwie zamyka temat jej ucywilizowania. Docelowo układ dróg na Maryninie ma być inny.
Na 2017 rok planowana jest przebudowa ulic Babimojskiej i Strońskiej oraz budowa nowego przejazdu kolejowego w miejsce istniejącego przy Zaborowskiej. W oddali, za łąką i torami kolejowymi widać Wola Park. Widać także bloki na Górcach, na które można przejść przez przejazd kolejowy. Krajobraz księżycowy 20 minut tramwajem od ratusza europejskiej metropolii. Strońska zostanie przebita na północ do Dywizjonu 303, po drodze przecinając jedną z dróg Marynina. Samochody będą więc mogły omijać wyłożony płytami odcinek ulicy, ale piesi - co naturalne - chcieliby chodzić na przystanki tramwajowe najkrótszą drogą.
Czas wziąć sprawy w swoje ręce
Szansą dla wielu zaniedbanych rejonów miasta był budżet partycypacyjny, ale w latach 2015-2016 na Maryninie nie zostanie zrealizowany ani jeden projekt w jego ramach. Żaden nie przeszedł weryfikacji i nie trafił pod głosowanie. A nawet gdyby trafił, nieliczni mieszkańcy nie mieliby szans przegłosować sąsiadów z Jelonek i Bemowa.
W edycji na rok 2017 Marynin znalazł się w jednym obszarze z Górcami, Boernerowem, Grotami i Fortem Radiowo - do wydania jest 450 tys. zł. Może to dobra okazja, żeby jakoś ożywić zaniedbane osiedle? Projekty można składać do 15 stycznia. Więcej informacji na stronie twojbudzet.um.warszawa.pl.
Dominik Gadomski