Śmietnisko na Górczewskiej znika w oczach
17 lutego 2015
Sukces! Po publikacji artykułu "Porażający widok z okien na Górczewskiej" dzikie wysypisko śmieci na Bemowie znika. We wtorek rano na miejscu pojawiła się ekipa sprzątająca, która wywozi tony odpadków od lat zalegających na terenie dawnych ogródków działkowych.
We wtorek rano przy Górczewskiej na wysokości numeru 240 zaparkowała ciężarówka z ogromnym kontenerem na naczepie. Kilkunastu robotników firmy wynajętej przez bemowski ratusz sprząta góry śmieci, które zalegają w tym miejscu od kilkunastu lat. Czego tu nie ma! Opony, puszki po piwie, butelki, torby foliowe, a nawet połamane meble i zdezelowane telewizory.
Porażający widok z okien na Górczewskiej
Tereny dawnych ogródków działkowych między ulicami Górczewską a Narwik na Bemowie zmieniły się w wysypisko śmieci. Od strony przystanku autobusowego piętrzą się torby foliowe, puszki, butelki, nawet połamane krzesła. Tymczasem bemowski ratusz chwalił się już jakiś czas temu, że... działkę oczyścił.
Wszystko to jest skrzętnie zbierane i ładowane na śmieciarkę. - Mamy tu sporo roboty - mówi jeden z panów z ekipy sprzątającej. Powoli miejsce nabiera cywilizowanego wyglądu, jednak aby było tu pięknie musimy jeszcze popracować - mówi.
Przypomnijmy. Na terenie opuszczonych ogródków działkowych między ulicami Górczewską a Narwik od kilkunastu lat ludzie wyrzucali śmieci. Byli to głównie bezdomni i pijacy urzędujący w opuszczonych altankach, ale także pasażerowie podmiejskich autobusów skracający sobie czas piciem piwa - i wyrzucaniem puszek w krzaki. Raziło to mieszkańców bloku przy Górczewskiej 242, którzy o pomoc poprosili byłego burmistrza Bemowa Krzysztofa Strzałkowskiego. Ten zlecił jednak posprzątanie tylko części działek. Po naszej interwencji bemowski wydział ochrony środowiska wziął sprawy w swoje ręce i rozpoczął wielkie sprzątanie całego terenu.
(SD)
.