Śmiała wizja dla Białołęki: basen olimpijski przy Ostródzkiej
26 listopada 2018
To może być najbardziej oryginalna inwestycja od lat. Najpierw trzeba jednak rozwiązać dwa poważne problemy.
O budowie we wschodniej części dzielnicy pływalni mówi się od kilku lat, ale dopiero teraz okazało się, że może to być obiekt o wymiarach olimpijskich. Białołęcki ratusz odebrał właśnie studium wykonalności obiektu, w którym mogłyby powstać dwa baseny - 51 x 25 metrów oraz 6 x 6 x 7,5 metra (do nurkowania) - a także wysoka na 14 metrów zjeżdżalnia, sauna, jacuzzi i restauracja. W sąsiedztwie obiektu powstałby parking na 150 samochodów oraz zielony skwer. Jest jednak kilka "ale".
Czekają na ziemię
Basen olimpijski miałby powstać przy skrzyżowaniu Ostródzkiej i Hemara, naprzeciwko szkoły podstawowej, na terenie należącym do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Wydaje się, że przekazanie ziemi z rąk państwowej instytucji we władanie samorządu powinno być formalnością, ale w rzeczywistości jest to skomplikowana procedura. Białołęcki ratusz od dawna stara się o otrzymanie działki przy Ostródzkiej, ale KOWR oczekuje konkretów dotyczących planowanej inwestycji. Zamówione przez urząd studium ma być właśnie ostatecznym argumentem za tym, by ziemia została przekazana samorządowi.
Brakuje pieniędzy
Jeśli urząd dzielnicy otrzyma od KOWR akt własności terenu, do rozwiązania pozostanie jeszcze kwestia pieniędzy. Budowa basenu jest co prawda zapisana w budżecie od 2016 roku, ale Rada Warszawy przyznała na nią na razie tylko 14 mln zł. To o wiele za mało, by zbudować basen olimpijski, więc - jeśli zapadnie decyzja o budowie - nowy burmistrz będzie musiał starać się o dodatkowe fundusze. Według nieoficjalnych informacji zostanie nim Grzegorz Kuca, dotychczasowy wiceburmistrz Bemowa, gdzie jedną z rozpoczętych ostatnio inwestycji jest pływalnia przy Lazurowej.
(dg)