SKM-ką z Bemowa na Służewiec? Za 25 miliardów "nie da się"?
8 maja 2015
Gdyby PKP Polskie Linie Kolejowe zechciały iść na rękę pasażerom komunikacji miejskiej, dojazd z Jelonek i Górc do zagłębia biurowego na Służewcu już za kilka lat trwałby... kilkanaście minut. Tymczasem wygląda na to, że kolejowe inwestycje w Warszawie będą spartaczone w podobny sposób, w jaki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zmarnowały miliony na trasie Warszawa - Legionowo.
- 189 jest dramatycznie przepełnione - mówili podczas konsultacji społecznych mieszkańcy, dojeżdżający codziennie do popularnego "Mordoru" na Marynarskiej, Domaniewskiej, Postępu i innych ulicach coraz gęściej zabudowywanych biurowcami. Pojawił się nawet głos, by uruchomić na tej trasie linię ekspresową.
189 kursuje obecnie z bardzo dużą częstotliwością: w porannym szczycie co 5-8 minut, w popołudniowym - co 7-8. Po otwarciu stacji metra obok Wola Parku powstałby węzeł przesiadkowy, z którego korzystaliby także pasażerowie z Woli, Pragi i Targówka. Parking P+R Połczyńska zacząłby wreszcie być wykorzystywany przez kierowców przesiadających się do SKM-ek na Służewiec, byłaby tam także wygodna przesiadka z tramwajów z Jelonek i Woli. Ale to za mało. Trzeba też przyznać, że codzienne pokonywanie kilkunastu kilometrów autobusem, zwłaszcza zatrzymującym się na każdym przystanku, to zaprzeczenie pojęcia "nowoczesna komunikacja miejska". I tutaj wracamy do tematu pociągów.
Spójrzmy na mapę
Planowaną stację Połczyńska od istniejącej Aleje Jerozolimskie dzielą 2-3 kilometry. A ile kilometrów torów zamierzają zbudować do 2022 roku PKP Polskie Linie Kolejowe w ramach przebudowy Warszawskiego Węzła Kolejowego - inwestycji za 25 miliardów złotych? Zero. Wstępnie rozważana jest tylko koncepcja przebudowy układu torowego przy Dworcu Zachodnim, dzięki której SKM-ki mogłyby jechać z Dworca Gdańskiego przez Zachodni na Służewiec i Lotnisko Chopina. Poza tym przebudowa "węzła" ogranicza się do budowy nowych stacji (czasem w absurdalnych miejscach) i remontu istniejących oraz wymiany torów na nowe. A taka okazja, jak obecna perspektywa unijna, w której pieniądze z Brukseli na inwestycje w komunikację szynową płyną szerokim strumieniem, może się już nigdy nie powtórzyć.
Tunel lub wiadukt to czysty zysk
Co zyskalibyśmy dzięki połączeniu stacji Połczyńska i Aleje Jerozolimskie tunelem lub wiaduktem?
Przede wszystkim drastycznie skróciłby się czas dojazdu z Bemowa na Szczęśliwice, Rakowiec, Służewiec i Lotnisko Chopina. Po otwarciu stacji metra obok Wola Parku powstałby węzeł przesiadkowy, z którego korzystaliby także pasażerowie z Woli, Pragi i Targówka. Parking P+R Połczyńska zacząłby wreszcie być wykorzystywany przez kierowców przesiadających się do SKM-ek na Służewiec, byłaby tam także wygodna przesiadka z tramwajów z Jelonek i Woli. Na samych Odolanach można byłoby zostawić rezerwę pod stację, która może przydać się w przyszłości, po zabudowaniu części terenów kolejowych osiedlami. W skrócie: taki tunel albo wiadukt to czysty zysk, ale - jak się okazuje - nie dla PKP PLK. Rzecznik firmy, zapytany o połączenie zachodnich dzielnic ze Służewcem i Lotniskiem Chopina, mówi o Woli.
- Zaplanowaliśmy usprawnienie dojazdu z zachodnich dzielnic do stacji Warszawa Lotnisko Chopina. Połączenie będzie biegło od Warszawy Gdańskiej przez Warszawę Zachodnią i dalej linią radomską - opowiada Maciej Dutkiewicz. - Przebudujemy m.in. zachodnią część stacji Warszawa Zachodnia, by przewoźnicy działający na terenie Warszawy mogli uruchamiać takie połączenia.
Kolejarze najwyraźniej nie zauważyli, że mamy rok 2015, zaś lata 60-te poprzedniego wieku dawno minęły i Wola to centrum miasta, a nie zachodnia dzielnica mieszkaniowa. Usprawnienie dojazdu z Bemowa - zgodnie z planami PKP PLK - będzie polegało na tym, że do SKM-ki jadącej na Służewiec będzie można wsiąść nie na Dworcu Zachodnim, ale na przykład na stacji Kasprzaka, czyli o jeden przystanek autobusu 523 bliżej. Będzie to doprawdy wspaniałe usprawnienie, godne wielkiej białej tablicy z flagą Unii i wartością dofinansowania. Zmarnowanego dofinansowania.
Dominik Gadomski