REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Skandaliczne procedury ochrony w Kauflandzie. Całkowity brak profesjonalizmu

  9 października 2014

alt='Skandaliczne procedury ochrony w Kauflandzie. Całkowity brak profesjonalizmu'

Głośno pikające bramki przy wyjściu wywołujące podejrzliwe spojrzenia personelu, niezdrowe zainteresowanie klientów i bardziej lub mniej grzeczne "pójdzie Pan/Pani ze mną" - każdy, kto kiedykolwiek został zatrzymany przez ochronę marketu - zakładamy, że niesłusznie - zna to uczucie irytacji, zawstydzenia i bezsilności.

REKLAMA

Pół biedy, kiedy skończy się na zajrzeniu do siatki czy torebki (swoją drogą nie wszyscy wiedzą, że nie musimy się na to zgadzać, a możemy zażądać przyjazdu policji, bo tylko ona jest uprawniona do przeszukań). Gorzej, gdy zabawa w ochroniarzy i złodziei przeciąga się w czasie. Prawie półtorej godziny spędziła w Kauflandzie przy Mehoffera nasza czytelniczka, podejrzewana o kradzież jednorazowych maszynek do golenia.

- Tego dnia dzieci wcześniej wróciły ze szkoły, nie zdążyłam zrobić zakupów przed ich przyjściem, więc zostawiłam je na chwilę w domu i pojechałam do Kauflandu. Lista sprawunków była krótka. Myślałam, że po 20 minutach będę z powrotem - zaczyna swoją historię pani Jola.

Wszystko szło zgodnie z planem, dopóki nie odeszła od kasy. Wtedy zapiszczała bramka i natychmiast pojawił się ochroniarz. Poprosił czytelniczkę o pokazanie zawartości torebki. Okazało się, że miała w niej kupione kilka dni wcześniej maszynki do golenia.

- Zwyczajnie o nich zapomniałam. Starałam się to wytłumaczyć ochroniarzom, ale oni powtarzali jak mantrę: "uaktywnił się system antykradzieżowy i sprawę trzeba wyjaśnić". W sklepie są kamery, więc zażądałam, aby ochrona przejrzała ich zapis i prześledziła moją drogę przez sklep - wtedy byłby dowód na to, że niczego nie ukradłam. Nikt mnie nie słuchał. W nosie mieli to, że zostawiłam małe dzieci same w domu! Zażądałam rozmowy z kimś z kierownictwa sklepu, ale nikt się do mnie nie pofatygował. Poproszono mnie o przejście do osobnego pomieszczenia, w którym jak złodzieja pilnowały mnie dwie osoby, po czym wezwano policję - opowiada kobieta. Zdenerwowana (dzieci przecież czekały, a izolacja w klaustrofobicznie małym pomieszczeniu powodowała dodatkowy stres) gotowa była zapłacić ponownie za te maszynki - całe 7,69 zł, bo nie mogła już dłużej czekać. Niestety, takiej możliwości nie było. Na szczęście policja przyjechała dość szybko i dopiero na wyraźne polecenie funkcjonariuszy ochroniarze zdecydowali się na przejrzenie monitoringu, choć wcześniej twierdzili, że mogą udostępnić zapis jedynie na pisemny wniosek policji lub sądu. Zrobili to po długiej rozmowie telefonicznej ze swoim szefem, bo musieli uzyskać jego zgodę. Policjanci byli bardzo zirytowani tym, że muszą czekać aż szef ochrony wyrazi zgodę na przejrzenie zapisu monitoringu. Oczywiście okazało się, że maszynki nie zostały skradzione, tym samym sprawy nie było. Padło krótkie "przepraszamy" i uznano całą sprawę za zakończoną.

Bramki wejściowe milczały

Pani Jola do dziś nie rozumie, dlaczego nieszczęsne maszynki nie uaktywniły alarmu przy bramce wejściowej. - Tak się zdarza. Bramka wejściowa jest szeroka, a te przy kasach węższe, dlatego bardziej czułe - wyjaśnia nam dyrekcja białołęckiego Kauflandu. Pani dyrektor podkreśla też, że w tym dniu nie była obecna w sklepie i nic jej nie wiadomo o tym, żeby ktokolwiek z klientów chciał z nią rozmawiać. Dlaczego maszynki nie uaktywniły alarmu przy bramce wejściowej? Na pytanie, dlaczego ochroniarze nie obejrzeli zapisu monitoringu, zanim wezwali policję, odpowiada: - Takie mamy procedury. Dotyczą one nawet najtańszych rzeczy. Wzywamy policję i dopiero wtedy możemy odtworzyć zapis monitoringu - podkreśliła.

Ochroniarz, który tego dnia ujął panią Jolę, nie ma wątpliwości - jego zdaniem akcja została przeprowadzona profesjonalnie. - Uaktywnił się system antykradzieżowy i pani została ujęta. Nie mam kompetencji do udzielania innych informacji - komentuje. Obiecał, że skontaktuje się z nami szef firmy chroniącej Kaufland, tak jednak się nie stało. Nie otrzymaliśmy też odpowiedzi na pytania wysłane e-mailem.

Szefostwo firmy Kaufland przeprasza za sytuację, choć jedynie kurtuazyjnie i tylko dlatego, że sprawą zainteresowali się dziennikarze. Na nasze pytania odpowiada ogólnie i w zasadzie niczego się nie dowiadujemy.

- Jest nam niezmiernie przykro z powodu opisanego zdarzenia i niedogodności, jakie spotkały naszą klientkę. W umowach zawartych z firmami ochroniarskimi Kaufland Polska bardzo szczegółowo określa zasady pracy, nie akceptując działań sprzecznych z polskim prawem, ani zbyt uciążliwych dla naszych klientów - mówi Grzegorz Polak z biura prasowego Kaufland Polska i dodaje, że o całym zdarzeniu poinformowany został szef działu odpowiedzialnego za współpracę z firmami ochroniarskimi. - Chciałbym zapewnić, że takie zgłoszenia traktujemy niezwykle poważnie i dołożymy wszelkich starań, by jakość obsługi była jak najlepsza, a takie sytuacje nie miały miejsca - zapewnia Polak.

Kup bilet

Policja fatygowana do błahostki

Poza nerwami naszej czytelniczki jest jeszcze inna strona medalu tej historii. Do tak trywialnej sprawy musiał przyjechać patrol policji. Biorąc pod uwagę cenę maszynek - koszt paliwa i czasu pracy funkcjonariuszy jest niewspółmiernie duży.

- Mamy obowiązek przyjeżdżać na każdą interwencję, niezależnie od tego czego ona dotyczy. Zażądałam, aby ochrona przejrzała ich zapis i prześledziła moją drogę przez sklep - wtedy byłby dowód na to, że niczego nie ukradłam. Nikt mnie nie słuchał. Na miejscu oceniamy, czy doszło do wykroczenia, przestępstwa, czy też nic się nie stało - tłumaczy Katarzyna Balcerz z Komendy Głównej Policji.

Wyjaśnia też, że w przypadku podejrzenia przestępstwa ochrona ma prawo ująć (nie zatrzymać) osobę. Czym to się różni i co w praktyce mogą ochroniarze? Mają prawo uniemożliwić nam wyjście ze sklepu, przytrzymać nas za rękę lub zastawić wyjście. Jako potencjalni podejrzani nie musimy ani otwierać torebki, ani okazywać żadnych dokumentów do czasu przyjazdu policji.

Jak nieoficjalnie usłyszeliśmy od jednego z pracowników firmy ochroniarskiej z Warszawy, ochroniarze najczęściej dostają premie od efektywności, dlatego wynik - czyli każde ujęcie klienta - jest dla nich ważne, stąd częsta nadgorliwość w wykonywaniu obowiązków.

AS

REKLAMA

Nasz komentarz:

Zachowanie ochroniarzy w Kauflandzie w tym i zapewne w innych podobnych przypadkach (skoro takie są procedury) jest skandaliczne. Podobnie jak skandaliczne są próby wyjaśnienia tej sytuacji przez szefową marketu i rzecznika firmy. Broniąc swoich procedur, Kaufland ośmiesza się w sposób bezczelny i irytujący. Przetrzymywanie klientów przez ochronę dysponującą nagraniem monitoringu, mogącą samodzielnie w ciągu kilku minut przejrzeć zapis i wyjaśnić, czy rzeczywiście kradzież miała miejsce - kwalifikuje się do oskarżenia zarówno firmy ochroniarskiej, jak i Kauflandu o działania całkowicie bezprawne. Brak szacunku dla klienta i jego czasu, narażanie człowieka na zbędny stres, zamykanie w małym pomieszczeniu - to wszystko jest pozbawione sensu i zdrowego rozsądku, a próba tłumaczenia się procedurami po prostu żałosna. Rozsądek nakazuje tak szybko jak się da przejrzeć monitoring, a policję wzywać dopiero wówczas, gdy jest pewność, że klient rzeczywiście ukradł. W przeciwnym razie natychmiast należy klienta przeprosić kuponem na dodatkowe zakupy. Dlaczego? Bo bramki przy wejściu powinny być tak samo czułe, jak te przy kasach. Tłumaczenie, że są szerzej ustawione i dlatego nie zawsze pikają kompromituje Kaufland na całej linii, świadczy o nonszalanckim traktowaniu klientów i jest dowodem na zaniedbanie obowiązków przez dyrekcję, którego nic nie usprawiedliwia.

Bartek Wołek

 

REKLAMA

Komentarze (29)

# Klient Kaufland

09.10.2014 09:20

Lepiej niech Szanowna Redakcja zajmie się osobami, które nagabują klientów Kauflandu z ul. Mehoffera na parkingu. A to Romowie, a to gość, który kradnie wycieraczki z aut i potem je "sprzedaje" przed sklepem czy wszelkie menelstwo, które ciągle stoi przed sklepem. No ale tego ani ochrona ani Dyrekcja marietu Kaufland jakoś nie widzi, ale jak komuś bramka "zapiszczy" to policja jest wzywana raz dwa.

# macopat

09.10.2014 09:22

Kadra menadżerska Kauflandu niech się lepiej zajmie "mafia" różnego rodzaju naciągaczy na parkingu przy markecie, a to chce pieniądze, zaczepiają aby móc odprowadzić wózek, sprzedawcy różnego rodzaju towaru np.; perfum. Nie mówiąc już o piciu przez meneli alkoholu przy markecie, kładzenie się przez nich na wózki stające przy wejściu, a ich wygląd raczej nie świadczy że biorą codziennie kąpiel, a później klienci sklepu wkładają tam towary.

# j.p.

09.10.2014 09:37

Tymi nagabywaczami powinna zająć sie ochrona

REKLAMA

# jakby

09.10.2014 11:17

W tym Kauflandzie każdy klient jest potencjalnym złodziejem. Panie na kasach sprawdzają czy owoce, warzywa są zważone prawidłowo, zaglądają do nawet pustej siatki na zakupy. Po co w takim razie te wagi na działach z warzywami. Zero zaufania do klienta i chamstwo na całej linii. Powinni robić wszystko, aby klient czuł się w tym sklepie komfortowo, a jest zupełnie odwrotnie, tak jakby robili łaskę. Nieważne czy zostawiasz co tydzień 300 czy 10 zł. jesteś złodziejem i tyle. Kaufland - porażka!!

# ZS78

09.10.2014 12:16

Jedyna kara na takich to wniosek o zadośćuczynienie za przekroczenie uprawnień, bezpodstawne zatrzymanie, może konieczność płacenia dużych kwot przestanie być opłacalna.

# drugastrona

09.10.2014 12:52

Ja się zastanawiam w takim razie, dlaczego jeździcie do Kauflandu i kupujecie tam. Przecież jest mnóstwo innych supermarketów w okolicy.

REKLAMA

# kaszanka

09.10.2014 19:54

w Kauflandzie jest straszny brud
niech ta ochrona sie tym zajmie

# Wiola

09.10.2014 22:33

Przestałam tam kupować, bo to ciągłe nagabywanie przez meneli jest nieprzyjemne, nachalne. Trwa to już parę lat i dzwię się, ze nikt tych pijaków nie pogoni. Szczególnie kobiety robiące zakupy są narażone na nieprzyjemne sytuacje

# gość112

10.10.2014 10:15

to może teraz policja wytoczy proces za bez zasadne wezwanie?

REKLAMA

# J*c szwabskie handele

10.10.2014 11:18

Kaufland to szwabski pomiot nie płacący podatku obrotowego w Polsce. Menedżerem w jednym z nich jest pani z zezem mocno zaciągająca. Ochroniarze to głównie małorolni z łapanek po 8zl/h na umowę zlecenie lub na czarno, a ich mocodawcy to starzy ubecy.

# trulululu

10.10.2014 18:40

no to teraz ta Pani może zażądać odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych oraz wykorzystać §212 kk - radzę skontaktować się z prawnikiem - sprawa wygrana i odszkodowanie w kieszeni...

# Egon

10.10.2014 19:40

Ludzie, niech odejdzie od Was choroba "krótkiej pamięci".

REKLAMA

# prawnik

11.10.2014 23:41

Czyli NIE ROBIMY zakupów w tym Kauflandzie ?!!!!! W czasach konkurencji możemy wybrać inny sklep.

# zwyczajny człowiek

12.10.2014 12:44

Nie tylko w TYM kauflandzie.
W innych kauflandach także.
I w innych tego rodzaju sklepach (lidle, realy, biedronki etc.).
Zakupy bezpośrednio u polskich producentów.

# marghiroma

13.10.2014 12:13

Proponuje pani skorzystanie z drogi prawnej przeciwko ochornie Kauflandu..

REKLAMA

# kris

13.10.2014 15:45

Niech się zajmą ciemnymi typami spod sklepu, bo strach tam parkować!

# ada

14.10.2014 11:31

Brakiem rozsądku to wykazała się ta Pani nie wiedząc co ma w torebce i jest sama sobie winna. Gdyby ludzie nie kradli nie byłoby takich procedur, a przez kradzieże człowiek uczciwy musi płacić wyższe ceny, bo przedsiębiorca musi sobie koszty kradzieży, monitoringu i ochrony odbić.

# dddddddd

16.10.2014 20:31

#ada, tak nie wypada :-)

REKLAMA

# mcko

20.10.2014 15:03

Jedyne wyjscie to nie łazic do takich sklepow i tyle. Dla mnie cały ten kaufl., to jest slums i tyle. Po tym co tu przeczytałem to na pewno tam nie pojde.

# w75

23.10.2014 21:06

Nie mieszkamy w buszu.Sklepów i marketów do wyboru do koloru.Po co chodzić na zakupy do marketu który nas irytuje? Chyba po to żeby ponarzekać.Najbardziej by ich zabolał brak klientów. Więc olewka i kupujemy gdzie indziej.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy