"Siatko-noga na stole". Nowy sport zagości w parkach?
12 czerwca 2019
Budżet obywatelski to wspaniały wynalazek. Dzięki niemu mogą powstać np. urządzenia do sportu, o którym nikt w Warszawie nie słyszał.
We wrześniu warszawiacy już po raz szósty wybiorą pomysły swoich sąsiadów, które zostaną zrealizowane za nasze wspólne pieniądze. Choć frekwencja z roku na rok spada, stawka wciąż rośnie - tym razem do rozdysponowania będą aż 83 mln zł. Pierwsze projekty czekają już na sprawdzenie i dopuszczenie do głosowania.
Teq... co?
Wśród pomysłów zgłoszonych w dzielnicy Targówek znajdziemy "cztery nowoczesne i wielofunkcyjne stoły sportowe Teqball". Jak wyjaśnia autor projektu, umożliwią one uprawianie pięciu dyscyplin o nazwach, które nawet zainteresowanym sportem warszawiakom nie mówią nic: teqball, teqvoly, qatch, teqpong i teqis.
- Teqball to nowa dyscyplina sportu bazująca na piłce nożnej, siatko-noga na stole przypominającym pingpongowy - wyjaśnia Białołęcki Ośrodek Sportu, dysponujący jednym miejscem do gry na Nowodworach. - Przeprowadzone testy i badania pozwoliły stworzyć unikatowy kształt stołu, a także jego elementów. Struktura i forma ścianki dzielącej stół sprawiają, że odbita od niej piłka wraca do przeciwnika, nie przerywając gry.
"Nie zachwyca Gałkiewicza?"
- Wszyscy mieszkańcy Targówka będą mogli korzystać ze stołów w czterech różnych lokalizacjach w dzielnicy: przy Blokowej 3, Łabiszyńskiej 20 oraz w parkach Wiecha i Bródnowskim - czytamy w opisie projektu. - Teqball poprzez swój nowoczesny wygląd przyciąga nie tylko dzieci i młodzież, ale również dorosłych.
- Tysiąc razy tłumaczyłem, że przyciąga - chciałoby się sparafrazować postać z "Ferdydurke" Gombrowicza. Polska strona facebookowa fanów teqballa nie ma nawet 1500 fanów a dyscyplina jest tak niszowa, że każda wzmianka o niej automatycznie wiąże się z wyjaśnianiem zasad. Dla laika stoły do teqballa wyglądają z grubsza jak zepsute, wygięte stoły do tenisa stołowego.
W ubiegłym roku w Podkowie Leśnej odbyły się pierwsze mistrzostwa Polski a wicemistrzem został ktoś noszący dokładnie takie samo imię i nazwisko, jak pomysłodawca stołów na Targówku i Bródnie. Sądząc z opisu projektu zbieżność nie jest przypadkowa.
Każdy ma hobby
- Na Targówku mieszkają czołowi polscy zawodnicy, którzy reprezentują nasz kraj na arenie międzynarodowej - czytamy w opisie. - Niestety na Targówku nie ma póki co stołów i zawodnicy muszą trenować poza dzielnicą.
Koszt ustawienia stołów dla czołowych polskich zawodników wyniósłby 64 tys. zł. Dla porównania: stworzenie jednego miejsca do gry w tenisa stołowego kosztuje 5-12 tys. zł w zależności od zakresu prac. Nie wiadomo jeszcze, czy stoły do teqballa zostaną dopuszczone do głosowania, ponieważ promocją tego sportu i produkcją sprzętu zajmuje się - według naszych informacji - tylko jedna firma w Polsce.
(dg)