Samozłapanie na Targówku
23 listopada 2011
Grunt to nie tracić zimnej krwi, zwłaszcza wtedy, gdy wracając z kina o północy widzi się swój własny samochód (który na pewno stał na parkingu) jadący drogą z kimś nieznajomym za kółkiem...
Wezwani na miejsce policjanci znaleźli przy nim sprzęt godny Bonda, a przynajmniej Batmana: zestaw kluczy, gumowe rękawiczki, pilota do bram, czipy do kluczyków z immobiliserem oraz zagłuszacz do urządzeń GSM. Wyposażenie i fakt ujęcia na gorącym uczynku jednoznacznie wskazywały, że pan Krzysio na grzyby to się nie wybierał. W efekcie przez najbliższe trzy miesiące poprzebywać ma za stalowymi firankami, a ile jeszcze - to już będzie decydował sąd.
Poszukiwania drugiego złodzieja trwają.
TW Fulik
na podstawie informacji policji