Kalibabka to postać-legenda. Powstał nawet o nim serial, a że legendy są wiecznie żywe to i nie dziwota, że znajduje naśladowców. Ot, na Targówku chociażby...
Policjantów z Targówka zawiadomiła jedna z mieszkanek Bródna, że doskonale znany jej mężczyzna oszukał ją na kilkaset złotych. Podczas wyjaśniania sprawy okazało się, że Piotr P. wybierał kobiety na portalach społecznościowych, potem umawiał się z nimi, starał się zbliżyć, przy tym był uprzejmy i wzbudzał zaufanie. Prawie jak agent Tomek, tylko z pominięciem prawa, bo następnie pożyczał pieniądze i znikał. Oszukana kobieta nie dała za wygraną i sama znalazła oszusta, po czym zaalarmowała policję. Piotr P. w taki sam sposób okradł inną kobietę, poznaną na portalu. Okazało się również, że złodziej i oszust był poszukiwany trzema listami gończymi do odbycia kary za podobne przestępstwa.
48-letni mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Tak samo zresztą, jak jego idol z lat osiemdziesiątych.
TW Fulik
na podstawie informacji policji