REKLAMA

Białołęka

samorząd »

 

Samorząd to ludzie - nie polityka

  10 listopada 2006

"Echo" rozmawia z Moniką Drojewską, przedstawicielką nowych mieszkańców zielonej Białołęki.

REKLAMA


Monika Drojewska jest mieszkanka Derbów, kan-dydatka do rady dzielnicy z listy Porozumienia Wybor-czego "Gospodarność".

Na Białołęce mieszka Pani od trzech lat. Jakie są największe potrzeby nowych osiedli widziane oczami mieszkańca?

- Białołęka to najprężniej rozwijającą się dziel-nica Warszawy. W ciągu kilku ostatnich lat powstało tu wiele nowych osiedli. Co roku przybywa około 5 tys. nowych mieszkańców. Niestety, większość in-westorów w rzeczywistości nie myśli o przyszłych mieszkańcach, a o maksymalizacji własnego zysku. Dlatego też w planach budowy pomijane są: skwery i mini-parki, gdzie młode mamy mogłyby spacerować ze swoimi pociechami. W zapomnienie odeszły rów-nież miejsca aktywności dla dzieci w wieku szkol-nym, czy nawet miejsca parkingowe dla gości. Mieszkańcy nowo powstałych osiedli borykają się również z problemem braku ośrodków kultury, roz-rywki i wypoczynku.

Potrzeby mieszkańców Białołęki są duże...

- Zdecydowanie. A będą jeszcze większe. Obrzeża Białołęki to tereny, na których należy jak najszybciej rozpocząć inwestycje oświatowe. Mieszkając tu sama odczuwam brak żłobków, przedszkoli czy szkół. Wielu mieszkańców nowych osiedli to małżeństwa z małymi dziećmi lub takie, które planują dzieci w najbliższej przyszłości. Dlatego też zapewnienie odpowiedniej infrastruktury oświatowej staje się tak palącą potrzebą. Należy jednak zdawać sobie sprawę, że budowa żłobków, przedszkoli, szkół nie jest kwestią roku czy dwóch a problem istnieje już teraz, dlatego natychmiast należy aktywnie naciskać na radę Warszawy w sprawie więk-szego dofinansowywania przez dzielnicę pobytu dzieci w niepublicznych żłobkach i przedszkolach. Należy również dołożyć wszelkich starań, aby doszły do skutku planowane obecnie inwestycje budowy szkół podstawowych i gimnazjalnych, tak aby w przyszłości nie stało się to kolejnym palącym problemem.

Tendencje rynkowe wskazują, że na Białołęce pojawiać się będzie coraz więcej nowych osiedli.

- Białołęka jest nadal bardzo atrakcyjnym terenem dla inwestorów, nowe osiedla powstają w bardzo szybkim tempie. Przybywa również mieszkańców: tak na nowych, jak i na istniejących już - choć wybudowanych niedawno - osiedlach. Wraz ze wzrostem liczby mieszkańców uwypuklają się właśnie te problemy, które trudno będzie rozwiązać bez aktywnego wsparcia samorządu, który na ile to moż-liwe, powinien być wolny od polityki, bowiem właśnie tam rozstrzygają się kwestie najważniejsze. Przyszłość nasza i naszych dzieci.

Czy uważa Pani, że wybory samorządowe są w stanie poprawić ten stan rzeczy?

- Zbliżające się wybory samorządowe są ogromną szansą dla mieszkańców nowo powstałych osiedli, aby spróbować rozwiązać te problemy. Szansa to młodzi ludzie - przedstawiciele lokalnych społeczności, startujący w wyborach samorządo-wych. Często będący w zarządach osiedli lub z nimi czynnie współpracujący, którzy swoją społeczną pracą udowadniają na co dzień, jak ważne jest dla nich to, by mieszkańcom żyło się jak najlepiej.

Czy nie obawia się Pani zniechęcenia ludzi do polityki?

- Chodzi właśnie o to, aby samorządy były wolne od polityki, aby załatwiały faktyczne problemy lokalnych społeczności. Pamiętajmy jednak, że bez poparcia nas: mieszkańców białołęckich osiedli - nasi przedstawiciele nie zostaną wybrani radnymi dzielnicy. Tym samym możemy stracić szansę decydowania o przyszłym rozwoju dzielnicy w najbardziej optymalny dla nas sposób. Dużo trudniejsze będzie również przeforsowanie w dzielnicy planów i inwestycji, szczególnie tych dotyczą-cych okolic naszych osiedli.

Rozmawiała JP

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA