Czy na Sadach Żoliborskich brakuje drzew owocowych? Zdania są podzielone
29 marca 2024
Z roku na rok ubywa drzew i krzewów owocowych w parku położonym pomiędzy ulicami Sady Żoliborskie, Braci Załuskich oraz blokami przy Tołwińskiego i ks. Popiełuszki, a jeśli nie odwróci się aktualnego trendu, to Sady Żoliborskie pozostaną już tylko z nazwy.
- Jeśli nie podejmie się systematycznych działań dla zachowania owocowej formuły parku, za kilka lat Sady Żoliborskie będą sadami tylko z nazwy - przestrzega Maria Janiak, pomysłodawczyni projektu złożonego do budżetu obywatelskiego Żoliborza na 2025 rok pod wiele wyjaśniającą nazwą "Sady Żoliborskie = drzewa owocowe". Obecnie projekt oceniają urzędnicy. Jeśli pozytywnie przejdzie weryfikację, to w czerwcu będzie można na niego głosować.
Ubywa drzew owocowych
Jak przypomina projektodawczyni, przez kilkadziesiąt lat trwał proces usuwania drzew owocowych w parku Sady Żoliborskie i zastępowania ich dużymi drzewami.
- Do 2021 roku nie posadzono w parku żadnych drzew sadowniczych, za to około 600 drzew ozdobnych, w większości dużych i inwazyjnych (dęby czerwone, klony jesionolistne, platany). Doprowadziło to do zatracenia owocowego charakteru parku. Obecnie drzewa sadownicze stanowią już tylko poniżej 30% drzewostanu parku Sady Żoliborskie. Zostało około 250 starych jabłoni, grusz i śliw. Większość jest w słabiej formie i powoli obumiera - wyjaśnia Janiak i jak dodaje: - Dzięki determinacji mieszkańców w latach 2022-23 po raz pierwszy posadzono w parku nowe drzewa owocowe. W sumie 53, w tym 40 jabłoni, grusz, śliw i czereśni ze środków z budżetu obywatelskiego.
Budżet obywatelski na Sadach
- Jednak to za mało, aby odtworzyć owocową formułę Sadów i ich bioróżnorodność. Niezbędna jest systematyczna fachowa, rokroczna pielęgnacja drzew sadowniczych, a także zastępowanie zamarłych drzew nowymi drzewami sadowniczymi, pielęgnacja krzewów, odtworzenie darni i dodatkowe działania, w tym ochrona kasztanowców - wylicza autorka projektu wycenionego na 320 tys. zł.
Projekt jest kontynuacją działań podjętych w 2021 roku w ramach budżetu obywatelskiego. W ramach tej kwoty autorka zaproponowała: przeprowadzenie fachowej pielęgnacji łącznie 300 drzew sadowniczych w parku, przesadzenie minimum 15 drzew ozdobnych silnie rosnących i wypierających drzewa sadownicze, wykonanie nasadzeń minimum 50 drzew sadowniczych, przeprowadzenie pielęgnacji starych krzewów na terenie parku oraz posadzenie co najmniej 50 nowych i - rzecz jasna - owocowych typu: np. porzeczka, agrest, dereń.
Nie wszyscy są za
Gdyby w budżecie obywatelskim można było głosować przeciw, to byłby to pewnie jeden z tych projektów, który głosów na "nie" miałby z pewnością dużo. - Drzewa owocowe są piękne przez kilka dni wiosny, kiedy kwitną - mówi mieszkanka Sadów Żoliborskich. - A przez wiele miesięcy letnich i jesiennych, owoce spadają, nikt ich nie zbiera, gniją, śmierdzą. Lata mnóstwo os, pszczół i szerszeni. Nie popieram sadzenia nowych drzew owocowych na Sadach.
(DB)