S8: Trzy stłuczki dziennie, wypadek co dwa tygodnie
29 września 2016
Wydaliśmy 4,7 mld zł na obwodnicę, na której notorycznie rozbijają się samochody, a korki miewają po kilkanaście kilometrów.
Kiedy rok temu otwarto poszerzony do dziesięciu pasów ruchu most Grota-Roweckiego, rzeczywistość szybko zweryfikowała oczekiwania. Na gotowej północnej obwodnicy zaczęło dochodzić do groźnych wypadków. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, od początku tego roku do końca sierpnia odnotowano w granicach Warszawy szesnaście wypadków i 657 kolizji. Oznacza to, że stłuczka na stołecznym odcinku S8 zdarza się średnio co dziewięć godzin, zaś poważniejsze zdarzenie - co piętnaście dni.
- Kierujący samochodami osobowymi byli sprawcami ok. 80% wypadków i ok. 75% kolizji - mówi asp. szt. Tomasz Oleszczuk z KSP. - Sprawcami zdarzeń drogowych na trasie S8 byli w 75% kierowcy samochodów osobowych, w 20% ciężarówek, a w ok. 5% innych pojazdów.
Wypadki na obwodnicy zdarzają się tak często, że na jednym z portali społecznościowych powstała prześmiewcza strona "Czy był wypadek na S8?". Prowadzący ją niemal codziennie komentują: "Tak, był" albo "Dla odmiany dzwon na S8". Każda stłuczka oznacza ogromny korek, w którym solidarnie stoją kierowcy i pasażerowie autobusów dwunastu linii.
- Korki potęguje zachowanie innych uczestników ruchu, którzy nadmiernie zwalniają przy miejscu, gdzie była kolizja lub wypadek, często robiąc przy tym zdjęcia - mówi asp. szt. Oleszczuk. - Takie zachowanie w bardzo poważny sposób załamuje płynność ruchu i zwielokrotnia efekt zdarzenia drogowego.
Według danych policji najczęstsze przyczyny niebezpiecznych sytuacji to nadmierna prędkość (ok. 35%), nieprawidłowa zmiana pasa ruchu (ok. 35%) i niezachowanie bezpiecznej odległości od pojazdu (15%).
(dg)