Rzewińska też na Euro?
20 lutego 2009
Do naszej redakcji przychodzi wiele listów opisujących walkę mieszkańców z błotem, dziurami w drodze i prośbami o dogodny dojazd. Zwykle okazuje się, że będzie lepiej, ale jeszcze nie teraz. Podobna historia dotyczy także ulicy Rzewińskiej.
Rzewińska ma zaledwie 260 metrów i tylko nieparzyste numery. Po drugiej stronie ulicy jest kanałek Bródnowski. Latem nad ulicą unoszą się kłęby kurzu, zimą mieszkańcy brodzą w błocie. - Gdyby wybrał się Pan kiedyś w te zapomniane rejony, w co wątpię, to proszę zabrać gumiaki, a po wizycie umyć auto, bo re-jestracji nie będzie widać - zwraca się nasza Czytelniczka do burmistrza.
Odpowiedź z urzędu dzielnicy nie napawa optymizmem. - Budowa ulicy Rze-wińskiej przewidziana jest na lata 2012-14. Do tego czasu będzie ona utrzymywana w bieżącej konserwacji - mówi naczelnik wydziału infrastruktury Waldemar Mas-łowski
- To znaczy, że jeszcze przez co najmniej trzy lata mam taplać się w błocie lub dławić kurzem unoszonym przez każdy przejeżdżający samochód? Czy konser-wacja to jednorazowe posypanie ulicy solą i wysłanie równiarki raz na kilka lat? - pyta Czytelniczka. - Oświadczam: poruszę niebo i ziemię, ale nie odpuszczę tego remontu. Chcę zacząć mieszkać po ludzku - dodaje.
Czy determinacja mieszańców wpłynie na przyspieszenie inwestycji? Możliwe, wielokrotnie spotkaliśmy się z przypadkami, gdy upór mieszkańców powodował "niespodziewane oszczędności" przy innych inwestycjach i przyspieszał działania w ich rejonie. Jeśli tak się nie stanie, to inwestycja prawdopodobnie zacznie się w ro-ku Euro.
Agnieszka Pająk-Czech