Rudnickiego: ulica do przebudowy, nazwa do kosza
22 czerwca 2017
Budowa ronda, frezowanie, dekomunizacja, sadzenie drzew - w najbliższych miesiącach ulica zostanie dosłownie zastąpiona nową.
Zwrot "ulica zmieni się nie do poznania" jest przez warszawskich urzędników i dziennikarzy nadużywany przy okazji już niemal każdego remontu. Samo frezowanie jezdni, budowa drogi rowerowej czy sadzenie drzew nie sprawiają, że warszawiacy przestają rozpoznawać okolicę. Ale jeśli dodać do tego budowę ronda i zmianę nazwy ulicy - kto wie?
Niezasłużony patron?
Na początku lat 90., po fali masowego zmieniania nazw i obalania pomników dawnego reżimu, mogło się wydawać, że to koniec komunizmu w przestrzeni publicznej. Ówczesną dekomunizację przetrwało jednak zaskakująco dużo mniej znanych monumentów czy patronów ulic. Jednym z nich był Lucjan Rudnicki (1882-1968).
Pochodził z Sulejowa pod Piotrkowem Trybunalskim, jako nastolatek rozpoczął pracę jako robotnik w jednej z łódzkich fabryk. Od 16. roku życia należał do rewolucyjnych partii socjalistycznych, za co bywał kilkakrotnie aresztowały zarówno przez władze rosyjskie, jak i okupacyjne niemieckie. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości związał się ze sterowaną z Moskwy partią komunistyczną. Podczas II wojny światowej działał w stalinowskiej konspiracji, po wojnie pełnił różne funkcje partyjne w Sulejowie, Katowicach i Warszawie. W latach 50. pełnił funkcję posła na Sejm z ramienia PZPR. Zmarł w 1968 roku.
Dokończymy dekomunizację
Ulica Rudnickiego to jedna z dwunastu wytypowanych do dekomunizacji na mocy nowej ustawy, którą w ubiegłym roku Sejm przyjął bez żadnego głosu sprzeciwu. Propozycje nowych nazw można zgłaszać na stronie www.konsultacje.um.warszawa.pl lub za pomocą papierowego formularza, dostępnego w wydziale obsługi mieszkańców urzędu dzielnicy. Konsultacje potrwają do końca lipca, zaś Rada Warszawy ma czas na przegłosowanie zmiany nazwy do 1 września.
Dla mieszkańców nowa nazwa będzie oznaczała konieczność wymiany takich dokumentów, jak dowody osobiste, prawa jazdy i dowody rejestracyjne pojazdów. Zostanie ona sfinansowana z budżetu miasta, podobnie jak aktualizacja danych firm jednoosobowych czy zezwoleń na handel alkoholem. Samorząd nie będzie jednak płacić za wymianę tabliczek adresowych na budynkach.
Czekają nas duże zmiany
Zmieni się nazwa, zmieni się ulica. Na skrzyżowaniu z Kochanowskiego Zarząd Dróg Miejskich zaplanował rondo turbinowe - z podobną organizacją ruchu do rond Starzyńskiego i "Radosława", ale oczywiście odpowiednio mniejsze. Drogowcy uznali, że sygnalizacja świetlna jest tam w tak fatalnym stanie, że nie ma już sensu jej naprawiać, zaś "turbina" pomoże usprawnić przejazd. Teraz skrzyżowanie korkuje się z powodu niewydolnego lewoskrętu z Rudnickiego w Kochanowskiego.
Podczas przebudowy jezdnia Rudnickiego przejdzie frezowanie, zaś stara droga rowerowa z kostki Bauma zostanie wymieniona na nową, asfaltową z przejazdami przez Kochanowskiego i Broniewskiego. Przejazdy rowerowe i przejścia dla pieszych przez mniejsze uliczki będą wyniesione do poziomu chodnika, by spowolnić przecinające je samochody. Wyremontowane zostaną chodniki i zatoki autobusowe oraz powstaną nowe miejsca parkingowe.
Przebudowa Rudnickiego została zaplanowana na koniec roku. Ulica trafiła także na listę przeznaczonych do zazielenienia "w pierwszej kolejności", razem z kilkunastoma innymi z Bielan, Bemowa i Żoliborza. Nie wiadomo jeszcze, kiedy i gdzie dokładnie przybędzie drzew i krzewów.
(dg)