Jak skok na bungy, to na Moczydle!
8 grudnia 2014 › różne
"Adrenalina wylewa się uszami". "Mega uczucie". Większość, która próbowała, jest zachwycona. Skok z 90-metrowego dźwigu na linie doczepionej do nogi, czyli Bungy Jumping Mario na Moczydle bije rekordy popularności. - Ostatnio bardzo popularne są wieczory kawalerskie. Koledzy zawiązują klientowi oczy i nawet nie wie, co go czeka. Śmieszne? Dla niego akurat tak sobie - mówi Stanisław Góralczyk zwany Mariem, szef przedsięwzięcia.