REKLAMA

Legionowo

różne »

 

Rozkradają wydmy na Grudziach

  20 czerwca 2012

alt='Rozkradają wydmy na Grudziach'

Temat "ruchomych" wydm na Grudziach powraca niczym bumerang. Od lat są one niszczone i nikt się tym faktem nie przejmuje. - Rano widziałam, jak robotnicy budujący dom ładowali piasek do worka. Codziennie ktoś bierze stąd piasek. Zróbcie coś, bo ze mną urzędnicy nawet nie chcą rozmawiać - alarmuje pani Edyta.

REKLAMA

- Codziennie rano przejeżdżam koło wydm, bo wożę dzieci do szkoły i jestem przerażona. Każdego dnia ktoś wywozi piasek. W tej części miasta buduje się wiele domów i większość ludzi chętnie korzysta z bezpłatnego surowca. Korzenie drzew w lasku są już na wierzchu i nikogo to nie obchodzi. Poza tym na drzewach wyznaczone są trasy gokartowe. Podobno teren jest chroniony! - denerwuje się pani Edyta.

Wydmy znikają od lat

Wydmy na tzw. wodociągówce łączącej Grudzie z ulicą Strużańską znikają systematycznie od kilku lat. Mieszkańcy nieraz już prosili władze miasta, żeby coś w tej kwestii zadziałały. Jak pokazuje rzeczywistość, problemem nikt się nie interesuje, a wydmy znikają szybciej niż te w Łebie. Wynika to zapewne z faktu, że teren ma wielu właścicieli, więc de facto nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności. Właścicielami tego obszaru jest m.in. miasto Legionowo, Skarb Państwa, Ośrodek Aerologii Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

W tym roku dyżurny straży miejskiej odebrał tylko jeden telefon dotyczący kradzieży piasku na wydmach.
Po naszej ostatniej interwencji miasto obiecało, że patrole na wydmach będą wzmożone. Pani Edyta mówi, że nie zauważyła, a przecież jeździ tamtędy codziennie. - Straż miejska czy policja w ogóle tu nie zaglądają. W dodatku nieraz słyszałam tłumaczenia, że przecież teren nie należy do miasta. Niestety, zanim przyjedzie patrol, robotnicy zdążą piasek załadować i zniknąć, więc jak im udowodnić, że wzięli go właśnie z wydm? - żali się pani Edyta.

Kup bilet

Straż miejska: przypilnujemy

Straż miejska zapewnia, że teren patroluje. Argumentuje, że Legionowo jest duże, a strażnicy nie mogą pilnować jednocześnie wszystkich miejsc, zwłaszcza że dużo się dzieje. - To, że nie złapaliśmy do tej pory nikogo na gorącym uczynku, jak kradnie piasek, nie znaczy, że nie złapiemy. Jeśli mieszkańcy do nas zadzwonią, to reagujemy. Interweniować można także dzwoniąc po policję. Liczymy na to, że złapiemy kogoś na gorącym uczynku, tak jak nam się to udało kilka dni temu na Piaskach, kiedy złodzieje kradli włazy od studzienek. Ale mieszkańcy muszą reagować, a nie narzekać między sobą! - tłumaczy Ryszard Gawkowski, komendant straży miejskiej w Legionowie.

W tym roku dyżurny straży miejskiej odebrał tylko jeden telefon dotyczący kradzieży piasku na wydmach. Komendant potwierdza, że zanim strażnicy dojechali, sprawca odjechał.

- Skoro mieszkańcy twierdzą, że piasek kradziony jest każdego dnia, takich zgłoszeń powinno być znacznie więcej, a statystki pokazują, że jest zupełnie inaczej - kwituje strażnik.

Straż miejska pracuje codziennie od 7.00 do 23.00, interwencje można zgłaszać pod nr tel. 22 774-23-17 lub pod numerem alarmowym 986. Przez całą dobę można za to dzwonić do Komendy Powiatowej Policji pod nr alarmowy 997 z telefonów stacjonarnych i 112 z telefonów komórkowych.

Ewelina Kurzak

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA