Rowerem z Głębockiej do metra? Wystarczy zagłosować
1 września 2020
Na dwóch kółkach do najbliższej stacji, rower na parking, rowerzysta do pociągu - tak może wyglądać codzienny dojazd do pracy wielu mieszkańców dzielnicy.
Gdy pogoda dopisuje, budowy tramwaju nie można się doczekać a autobus i samochód stoją w korku, warto rozważyć dojazd do najbliższej stacji metra na rowerze. Pokonanie dystansu z Głębockiej do powstającej stacji metra Kondratowicza teoretycznie powinno zajmować od 7 minut (z ronda Jesiennych Liści) do 14 minut (ze skrzyżowania z Berensona). Problemem jest jednak niedokończona droga.
Rowerem po Głębockiej
Jeśli wsiądziemy na rower na rogu Kątów Grodziskich i Berensona, możemy dojechać po równym asfalcie aż do Atrium Targówek. Przy centrum handlowym zaczynają się jednak schody. Droga rowerowa znika na około 200 metrów, po czym pojawia się po drugiej stronie ulicy. Co więcej, zaraz za Atrium asfalt ustępuje miejsca niewygodnej kostce.
- Proponuję budowę brakującego, 300-metrowego odcinka drogi dla rowerów na Głębockiej na odcinku od ronda przy Trasie Toruńskiej do CH Targówek - pisze mieszkaniec Białołęki Sebastian Gut. - Wybudowanie drogi połączy Białołękę z Targówkiem oraz zapewni bezpieczny dojazd rowerem dla mieszkańców Białołęki do terenów rekreacyjnych (lasek Bródnowski, park Bródnowski), pobliskiego centrum handlowego i planowanej stacji metra w okolicach Urzędu Dzielnicy Targówek.
Propozycja została dopuszczona do głosowania nad budżetem obywatelskim (ZAGŁOSUJ) i trafiła do większego projektu pt. "Nowe drogi dla rowerów i stojaki rowerowe". Jeśli między 1 a 15 września uda się zebrać odpowiednio duże poparcie, brakujący odcinek na Głębockiej powstanie już w przyszłym roku - przed oddaniem stacji metra Kondratowicza, na której prace potrwają do lipca roku 2022.
(dg)