Rowerem do ratusza? Niemożliwe!
5 czerwca 2009
Niestety, to prawda - w nowym ratuszu na Bielanach nie będzie miejsca na przechowalnię rowerów.
Kilka dni temu napisał do nas Zbigniew Oględzki, który także wskazał na po-trzebę przeznaczenia przy ratuszu miejsca dla rowerzystów, gdzie mogliby zostawić swoje pojazdy idąc do urzędu.
- Mimo upłynięcia blisko dwóch lat przed i w trakcie budowy oraz listów miesz-kańców i organizacji trzeciego sektora oraz wykonanej przez nią ankiety zaintere-sowania i możliwości lokalizacji miejsc dla rowerów, nie udało się wzbudzić zainte-resowania urzędników. Cała sprawa wygląda nie tylko na niekompetencję biura projektowego, która nie została skorygowana przez urzędników i została zaakcep-towana z podstawowymi błędami - niezgodnymi z obowiązującym prawem i zarzą-dzeniami - twierdzi Zbigniew Oględzki. - Obecnie nikt nie chce poprawić tej sy-tuacji, a próbując uciszyć zainteresowanych (odkładając sprawy na później) wydaje się pracować według polityki faktów dokonanych. W momencie, gdy prace budow-lane się zakończą, potrzebne będą nowe ustalenia, nowy projekt, nowa inwestycja. To oznacza nie tylko zmarnowany czas, ale także pieniądze podatników - w szcze-gólności mieszkańców, którzy o to zabiegają. Wystarczyłaby odrobina dobrej woli i znikomych nakładów finansowych, żeby poprawić wcześniejsze błędy i zapewnić miejsca parkingowe nie tylko samochodom, ale także rowerom.
Zbigniew Oględzki wskazuje na kolejne pisma, jakie wystosowali rowerzyści do urzędu dzielnicy z propozycjami umiejscowienia rowerowego parkingu. Na więk-szość z nich otrzymywali odpowiedzi odmowne, dopiero w listopadzie 2008 roku burmistrz Zbigniew Dubiel wskazał jako jedyną możliwość umiejscowienie rowero-wych stojaków na placyku wydzielonym z tarasu przy lokalu gastronomicznym. Tę wersję podtrzymuje też obecnie wiceburmistrz Grzegorz Pietruczuk. - Z przykrością stwierdzamy, że nie ma możliwości zlokalizowania stanowisk postojowych dla rowe-rów wewnątrz budynku ze względu na kolizję z ruchem pieszym oraz konieczność zagospodarowania holów na parterze na potrzeby obsługi interesantów. Mając na uwadze potrzeby rowerzystów przeznaczymy część tarasu przed lokalem gastrono-micznym (znajdującym się w budynku urzędu) na ustawienie rowerowych stoja-ków. W tym miejscu nie zachodzi kolizja z ruchem pieszym i dodatkowo będzie mo-żliwość monitorowania tych stanowisk systemem kamer zewnętrznych - rowerzyści będą mogli czuć się spokojniejsi o swoje rowery.
Wiceburmistrz Pietruczuk zapewnia też, że stojaki będą praktyczne i tak skon-struowane, żeby pozostawione w nich rowery były bezpieczne i nie narażone na grymasy pogody.
Dobre chociaż i to. Szkoda jednak, że władze dzielnicy nie posłuchały rzeczo-wych argumentów fachowców - czyli rowerzystów właśnie. Postulowali oni m.in. ustawienie stojaków rowerowych wewnątrz budynku, obok otworów drzwiowych, pod schodami, w narożnikach czy przy ścianach - w miejscach jak najmniej uciążli-wych dla niezroweryzowanych. A takie właśnie rozwiązania stosowane są na całym świecie, ba! - nie szukając daleko, w samej Warszawie można takie znaleźć. Zielo-ne Mazowsze powołuje się na casus siedziby Fundacji Batorego, gdzie w przedsion-ku przy wejściu ustawiony jest rowerowy stojak.
Czyli jak się chce, to można. A warto byłoby, bo Bielany są najbardziej rozwi-niętą rowerowo dzielnicą.
(wt)