Rok 2008 - czas prawdy
25 stycznia 2008
Wchodzimy w 2008 rok, będący de facto okresem, w którym rozstrzygną się zapowiedzi i pomysły obecnych władz samorządowych w naszej dzielnicy. Drugi rok kadencji jest bowiem najczęściej rozstrzygający jeśli chodzi o rozpoczęcie nowych, wielkich procesów inwestycyjnych.
Autor jest wiceprzewodniczą-cym rady dzielnicy Targówek |
Osobiście najbardziej czekam na zrealizowanie dwóch wielkich zapowiedzi burmistrza Grzegorza Za-wistowskiego, rekomendowanego na swą funkcję przez Platformę Obywatelską. Pierwsza z nich to "Arena Varsovia". W połowie marca radni dzielnicy Targówek opowiedzieli się za budową tej wielofunk-cyjnej hali widowiskowo-sportowej, która miałaby powstać w obrębie tzw. Bramy Białostockiej, czyli w okolicach ul. Radzymińskiej i Trasy Toruńskiej. Obiekt ten miałby kosztować ok. 200-400 mln zł i mógłby po-mieścić nawet 20 tys. widzów, stając się największą oraz najnowocześniejszą w Polsce inwestycją tego typu. Jak do tej pory nie widzę zbyt wyraźnych ruchów na-szych władz w tej dziedzinie, poza zaangażowaniem się w "wojenkę" na rzecz nie-dopuszczenia do powstania w tej okolicy nowej mutacji Jarmarku Europa, prze-niesionego ze stadionu X-lecia. Myślę, że większe szanse na realizację miałyby tu obiekty handlowe, a nie ambitne pomysły burmistrza, ale może jednak stanie się jakiś cud. W końcu burmistrz Zawistowski postawił w pewnym sensie cały swój autorytet i wiarygodność polityczną na szali. Blokował pomysły kupców na tym terenie twierdząc, że są tu plany budowy hali (choć oficjalnie miały one zaledwie status "pomysłów" władz dzielnicy, a nie projektów zatwierdzonych przez władze miasta). Mam nadzieję, że budowa hali nie jest dziś wyłącznie pretekstem do "przepędzenia" kupców, gdyż byłoby to dużym rozczarowaniem dla licznych śro-dowisk społecznych.
Drugi wielki plan zapowiadany przez burmistrza, to budowa kompleksu sporto-wego na Targówku Mieszkaniowym. Burmistrz w ubiegłym roku przeforsował w radzie dzielnicy swoją najnowszą koncepcję, polegającą na zaniechaniu realizacji budowy pływalni krytej przy ul. Remiszewskej. Zamiast niej zapowiedział wybu-dowanie wielkiego kompleksu sportowego na terenie stadionu przy ul. Kołowej. Oczywiście będzie to kosztować znacznie więcej, gdyż oprócz basenu zaplanowano również halę sportową, salę do sportów walki, hotel i parking wielopoziomowy. Poza licznymi kontrowersjami, jakie towarzyszyły temu pomysłowi, warto zwrócić uwagę na to, ze wyrzucono do kosza projekt techniczny pływalni, za który samo-rząd zapłacił już ok. miliona zł. Znów na szali urzeczywistnienia nowego pomysłu burmistrz postawił swój autorytet i zapowiedział rychłą realizację nowej inwestycji wartej rzekomo ok. 60 mln zł. W tym roku mają zostać wykonane prace projekto-we związane z budową kompleksu sportowego. Miejmy nadzieję, że nie skończy się wszystko wyłącznie na kolejnym projekcie, który znów za jakiś czas zostanie wy-rzucony wskutek braku realizacji inwestycji.
Tymczasem szkoła podstawowa przy ul. Remiszewskiej zamiast basenu, na "otarcie łez" dostanie nową salę gimnastyczną. Oby to wszystko nie było realizacją przysłowia: "zamienił stryjek...".
Sebastian Kozłowski
sebko@sebastian-kozlowski.waw.pl