Upamiętnili wyzwolenie ponad 1700 Polek. Uroczystości na placu Inwalidów
15 kwietnia 2024
12 kwietnia pod pomnikiem 1 Polskiej Dywizji Pancernej na placu Inwalidów odbyła się uroczystość upamiętniająca 79. rocznicę oswobodzenia Stalagu VI C Oberlangen i uwolnienia 1728 kobiet - uczestniczek Powstania Warszawskiego.
Uroczystość rozpoczęła się od wprowadzenia wojskowej asysty honorowej. Uczestnicy wysłuchali komentarza pułkownika w stanie spoczynku Lecha Pietrzaka i okolicznościowych wystąpień zaproszonych gości. Następnie delegacje złożyły wieńce i wiązanki kwiatów. Żoliborski samorząd reprezentowali burmistrz Paweł Michalec oraz wiceprzewodnicząca rady dzielnicy Jolanta Zjawińska.
Warunki były bardzo surowe
Jak przypomina portal dzieje.pl obóz jeniecki w Oberlangen, położony w powiecie Emsland w północno-zachodnich Niemczech, nieopodal holenderskiej granicy, funkcjonował od 1933 roku. Początkowo przetrzymywano w nim tylko więźniów politycznych. Pierwszych Polaków - oficerów, którzy dostali się do niemieckiej niewoli w czasie kampanii polskiej, przewieziono do obozu w 1940 roku. Potem, po przeniesieniu ich do innego oflagu, w Oberlangen przetrzymywano żołnierzy sowieckich. Kobiety - żołnierki z Armii Krajowej trafiły do obozu w listopadzie 1944 roku, miesiąc po kapitulacji powstania. Obozowe życie, choć trudne, zorganizowano na wzór konspiracyjny. Odbywały się tajne szkolenia, nauczanie, wydarzenia kulturalne, sportowe czy religijne.
Warunki panujące w Oberlangen były bardzo surowe. "Przegniłe, drewniane baraki z nieszczelnymi oknami i drzwiami, pomieszczenia na 200 osób z 3-piętrowymi pryczami, cieniutkie sienniki, dwa żelazne piecyki w każdym baraku opalane mokrym torfem, który więcej dymił niż grzał. W jednym z baraków rząd blaszanych korytek z ledwo cieknącą wodą (o ile w ogóle była woda), a za nim parę prymitywnych latryn, stanowiły całe wyposażenie sanitarne" - wspomina Irena Skrzyńska w artykule "Zarys historii kobiet-jeńców wojennych". Jak podkreśliła, Oberlangen było dla Niemców obozem karnym, a osadzone tam Polki były uznawane za "element buntowniczy", ponieważ wcześniej odmówiły okupantom pracy w przemyśle wojennym.
Ponad 1700 Polek odzyskało wolność
12 kwietnia 1945 roku patrol 10 Pułku Strzelców Konnych 1. Polskiej Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka wyzwolił Stalag VI C - Oberlangen. W stalagu znajdowało się wówczas 1728 kobiet - uczestniczek Powstania Warszawskiego. 13 kwietnia do obozu przyjechał generał Maczek, by powitać uczestniczki powstania w imieniu Rzeczypospolitej. Warto wiedzieć, że w Oberlangen osadzona była m.in. Lidia Wyleżyńska "Zora" - wieloletnia przewodnicząca Stowarzyszenia Żołnierzy AK "Żywiciel".
"Jeśli za trudy i straty polskiej dywizji pancernej należały się jej jakieś kwiaty, rzucane serdeczną ręką, to tymi kwiatami rzuconymi rękoma losu było uwolnienie - w wyniku działań dywizji - tego obozu. A stało się to całkiem nieoczekiwanie!" - pisał po wojnie generał Maczek we wspomnieniach "Od podwody do czołga".
MB