Rewolucja od "czerwoniaków"
25 lutego 2005
Dla osób dojeżdżających do pracy do Warszawy, kwestia transportu ma ogromne znaczenie. W tygodniu jesteśmy skazani na stanie w korkach. Nie ma specjalnej różnicy, czy w aucie osobowym, czy w transporcie zbiorowym. Czy jest alternatywa?
Jak wygląda dziś komunikacja z legionowskim "dworcem kolejowym"? Można tam dojechać autem, skorzystać z komunikacji lokalnej, pozostaje jeszcze spacer lub rower. Można, tylko po co, skoro połączeń jest mało. Według Społecznej Rady Pasażerów sytuacja komunikacyjna dużej liczby mieszkańców może ulec diametralnej zmianie i poprawie, a w tym celu trzeba wykorzystać tory kolejowe. Zmiany komunikacyjne można zacząć od "rewolucji" tras "czerwoniaków". Dziś przez Legionowo jeżdżą dwie linie (801, 723) i obydwie linie są oddalone od peronów kolejowych. Czy musi tak być? SRP chce zmiany jakości komunikacji ze stolicą. Co proponują? Pomysł SRP polega m.in. na tym, by "czerwoniaki" jechały też blisko dworca, czyli służyły nie tylko dojazdowi do Warszawy, ale też dojazdowi np. z Osiedla Jagiellońska, Osiedla Sobieskiego czy Bukowca na dworzec i dojazdowi z dworca do domu. Taki rodzaj podróżowania musi być atrakcyjny i finansowo. SPR chce wprowadzenia wspólnego biletu na "czerwoniaki" i na kolej - jest to możliwe. Musi też zostać skoordynowany rozkład jazdy autobusów z koleją, tak aby każdy autobus przyjeżdżał na tyle długo przed odjazdem pociągu, by ludzie zdążyli zmienić środek transportu. SPR dysponuje tak skorelowanym projektem rozkładów jazdy.
W ocenie SRP zwiększenie liczby osób korzystających z kolei spowoduje, że PKP poprawi swoją ofertę, w tym liczbę połączeń z Warszawą. Połączeń kolejowych, które podróż z Legionowa do Warszawy skrócą do 20 minut. Czyż nie jest to atrakcyjna perspektywa dla osób, które zwykle dłużej jadą transportem kołowym z Sobieskiego do skrzyżowania w Jabłonnie?
Trend maksymalnego wykorzystywania transportu szynowego obowiązuje w całej Unii Europejskiej. Tam większość ludzi mieszkających na przedmieściach metropolii jedzie do pracy w centrum właśnie po torach. Szybko, czysto, wygodnie, tanio i bezpiecznie. Kiedy tak będzie wyglądał transport w Polsce? Legionowianie w każdy powszedni dzień tygodnia mają mnóstwo powodów, by życzyć sobie szybkiej poprawy sytuacji komunikacyjnej.
aski
* * *
Dla transportu 1400 ton towarów potrzeba jest 200 samochodów ciężarowych, które wszystkie razem spalają w ciągu godziny 5700 kilogramów paliwa. Taką samą ilość 1400 ton towaru może przewieźć jeden tylko pociąg, który w tym celu w ciągu godziny spali 637 kilogramów paliwa. Korzyści ekonomiczne i ekologiczne są oczywiste.
Za transportem szynowym przemawiają też kwestie bezpieczeństwa. W latach 1991 - 2000 zginęło na polskich drogach 69 tysięcy ludzi, a 692 tysięcy zostało rannych. Niestety ta tragiczna liczba ofiar wypadków drogowych niesie za sobą konkretne wymiary finansowe. Koszty społeczne wypadków drogowych (odszkodowania, renty, koszty leczenia, itp.) za okres 1991-2000 wyniosły 16,3 miliarda złotych, czyli 2% produktu krajowego brutto, czyli blisko połowę budżetu służby zdrowia.
W tym samym czasie w wypadkach, do których doszło z winy kolei zginęło tylko 86 osób, a rannych zostało tylko 602 osoby.
Źródło: raport Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.