Psy tylko w kagańcu
26 lutego 2010
Beztroska i lekkomyślność właścicieli psów spacerujących w parku Górczewska jest niewyobrażalna. Jak można wyprowadzać psy bez smyczy i bez kagańca?
- W tej sprawie zwrócimy się z prośbą do straży miejskiej i policji, aby obie służby bardziej uważały na brak kagańców i pouczały w tej kwestii właścicieli czwo-ronogów - zapewnia Krzysztof Zygrzak, rzecznik bemowskiego ratusza. Dzielnica obiecała interwencję, jednak wyraźnie widać, że ta kwestia traktowana jest przez mundurowych po macoszemu.
- To są sporadyczne interwencje. Jeśli są zgłaszane, na bieżąco reagujemy i będziemy reagować - mówi Joanna Banaszewska, rzeczniczka rejonowej komendy policji. W podobnym tonie wypowiada się straż miejska.
- Na terenie parku Górczewska w 2009 r. nie mieliśmy żadnych zgłoszeń doty-czących agresywnych psów. Nasz ekopatrol interweniował raz w przypadku ranne-go psa, pouczając przy tym jego właściciela, raz bezpańskiego psa i raz maltre-towanego. My zawsze interweniujemy w tego typu sytuacjach, ale ludzie nic takiego nie zgłaszali - mówi Jolanta Borysewicz z zespołu prasowego straży miejskiej.
Ze statystyk służb porządkowych wynika, że zgłoszony przez czytelniczkę pro-blem dla miejskich służb w zasadzie nie istnieje. Dlaczego? Mieszkańcy narzekają, ale nie interweniują. Szkoda im czasu, a może się boją? Jest jednak dobra wiado-mość. Już na wiosnę w parku Górczewska zostanie wydzielony i ogrodzony teren dla dzieci. Dzięki temu będą zadowolone mamy z maluchami, a także właściciele psów - nikt nie będzie wchodził sobie w drogę.
Anna Przerwa