Przywykli do świateł?
11 marca 2011
Minął rok od zainstalowania na ulicy Lucerny systemu świateł, które mają powstrzymywać domorosłych rajdowców. Powstrzymują? Coraz rzadziej...
Okazuje się bowiem, na co zwracają uwagę nasi czytelnicy, że jest spora grupa kierowców, która doskonale wie, że światła tylko wstrzymują pojazdy, a nie są częścią sygnalizacji na skrzyżowaniu. Nie przejmują się więc czerwonym, tylko nie zwalniając jadą dalej. - Przecież światła postawiono po tym, jak na ulicy były dwa śmiertelne wypadki. Czy ludzie już o tym zapomnieli? - pytają mieszkańcy.
Straż miejska rozkłada ręce. - Nie mamy uprawnień, aby kontrolować tam prędkość - usłyszeliśmy w biurze prasowym straży. Obowiązujące od stycznia prze-pisy co prawda zezwalają strażnikom na kontrolę prędkości w terenie zabudowa-nym, ale muszą oni m.in. wyraźnie zaznaczyć obszar, na którym taka kontrola jest prowadzona. A tym samym tracą element zaskoczenia, bo uprzedzony pirat będzie się pilnował. Najlepiej byłoby, gdyby sygnalizację wzmocnić ulicznym studiem foto-graficznym, czyli fotoradarem. To już bardziej skuteczne rozwiązanie, ale znów: do ustawienia fotopstryczka konieczna jest zgoda inspektora ruchu drogowego i opinia policji.
- Kwestia ustawienia fotoradaru należy do wydziału ruchu drogowego komendy stołecznej - powiedziała nam mł. asp. Joanna Węgrzyniak z wawerskiej policji. - Najprościej jest zwrócić się o dodatkowe patrole w tej okolicy: wystarczy do ko-mendy na Mrówczej lub odpowiedniego dzielnicowego i na pewno sprawy nie po-zostawimy bez odzewu.
Obecnie dyżuruje jeden dzielnicowy, więc można zwracać się bezpośrednio do niego: mł. asp. Artur Tyrka, tel. 22 603-23-12, 600-997-651. Gwoli przypomnienia podajemy adres komisariatu: ul. Mrówcza 210, 04-697 Warszawa Wawer. Może się przydać.
Tak czy owak, z piratami na Lucerny trzeba coś zrobić. Choćby na kolejny rok i akcję przeprowadzać do skutku. Aż wszyscy kierowcy zapamiętają, że w terenie zabudowanym szybciej niż pięćdziesiątką jeździć nie można.
(wt)