Przytnij gałęzie!
8 października 2010
Nad chodnikiem na Skrzyneckiego zwisają gałęzie z sąsiednich posesji - powiedział nam czytelnik. - Teraz to jeszcze pół biedy, ale kiedy przyjdzie zima i śnieg, o te gałęzie będzie można sobie oko wybić. Kto pilnuje, żeby utrzymać bezpieczeństwo pieszych na tym chodniku?
- Dzielnica jako urząd nie ma możliwości wpłynięcia na mieszkańców, aby przycinali gałęzie - mówi Andrzej Murat. - Rozwiązaniem jest zgłoszenie sytuacji do straży miejskiej. Ta ocenia sytuację i może nakazać właścicielowi usunięcie gałęzi. W przypadku drzew owocowych nie ma większych problemów, jeśli jednak w grę wchodzą np. sosny czy modrzewie, trzeba wystąpić do wydziału ochrony śro-dowiska o zezwolenia na podcięcie lub wycięcie drzewa.
Do wniosku warto dołączyć kopię protokołu z wizyty strażników - to także przekona urzędników, że podcinka jest niezbędna. Pozostaje tylko albo wynająć kogoś, kto umiejętnie - nie kalecząc przy tym drzewa - usunie nadmiar gałęzi, albo zająć się tym samemu.
- W sierpniu mieliśmy zgłoszenie dotyczące drzewa zwalonego na posesję przy ul. Skrzyneckiego - informuje nas Jolanta Borysewicz z zespołu prasowego straży miejskiej. - Poinformowaliśmy o tym wydział ochrony środowiska urzędu dzielnicy. Innych zgłoszeń z tej ulicy nie mieliśmy. W przypadku gdy z posesji gałęzie zwisają na chodnik, straż miejska informuje wydział ochrony środowiska.
(wt)