Przymiarki do nowej galerii. Inwestor projektuje dojazd
9 września 2016
Budowa galerii handlowej między wiaduktem a Polną zapowiadana była już trzy lata temu. Przez jakiś czas inwestycja trwała w zawieszenia. Okazuje się, że na początku konieczne jest nowe rondo.
Galeria przy Piłsudskiego i Mrugacza, czyli w samym centrum miasta zostanie oddana do użytku w listopadzie. Zaproponował więc, że wyłoży nawet 10 mln zł na budowę wokół legionowskiego wiaduktu nowych rozwiązań komunikacyjnych, które umożliwią wygodny dojazd do galerii.
Którędy do Galerii?
Baxley uzależnia budowę galerii handlowej na Bukowcu od wdrożenia nowych rozwiązań komunikacyjnych. Najistotniejszym elementem szlaków dojazdowych ma być powstanie kolejnego miejskiego ronda wokół wiaduktu kolejowego przy ulicy Szwajcarskiej. Budowa ronda umożliwiłaby dojazd do galerii ze wszystkich kierunków. Byłoby to możliwe dzięki dwóm dwukierunkowym łącznikom z drogi krajowej nr 61. Pierwszy pozwoliłby kierowcom jadącym w stronę osiedla Piaski zjazd z wiaduktu i skierowanie się na Bukowiec, drugi kierowcom jadącym w przeciwnym kierunku dałby możliwość zjazdu na przydworcowy parking wielopoziomowy lub bezpośrednio do nowo powstałej galerii handlowej. Oba łączniki miałoby zaś połączyć rondo pod samym wiaduktem. Rozwiązanie takie zaakceptowała wstępnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Przedsięwzięcie miałoby kosztować firmę Baxley około 10 mln zł.
Długa i wyboista droga
Wydaje się, że skoro koszty chce ponieść prywatny inwestor, zarząd nad nowymi drogami przejęłoby miasto, a podatnika nowe rozwiązania drogowe kosztowałyby albo nic albo niewiele, to tylko takiemu rozwiązaniu przyklasnąć Problem tkwi w tym, że aby realizacja pomysłu była w ogóle możliwa, Baxley Investments musiałby przejąć działki przylegające do DK 61. Jeśli ich nie przejmie albo nie odkupi pomysł spali na panewce - nie powstaną drogi dojazdowe do galerii ani sama galeria. O tym, jakie są szanse na powodzenie tego planu, radni z komisji rozwoju miasta debatowali pod koniec sierpnia. Żadne wiążące decyzje póki co nie zapadły, ale - jak mówi zastępca prezydenta miasta Marek Pawlak - zaproponowane rozwiązania są z grubsza zbieżne z tymi, które miasto opracowało już jakiś czas temu. Choć radni z komisji póki co wypowiadają się raczej ostrożnie: - Jeżeli mamy cokolwiek opiniować, to treść, zarys, czy obowiązki stron, które będą zawarte w porozumieniu, jakie miasto zawrze z inwestorem - mówi Artur Żochowski.
Większość radnych komisji planom inwestora sprzyja, ale droga do budowy galerii jest bardzo daleka. Podpisanie porozumienia w sprawie gruntów wymaga jeszcze wielu uzgodnień, w tym środowiskowych, a część gruntów inwestor będzie musiał wykupić od prywatnych właścicieli. Jak widać plan, choć interesujący, na razie jest tylko planem, a droga do realizacji nowych rozwiązań komunikacyjnych ii powstania galerii wyboista i raczej długa.
(wk)
.