Prawica nie chce towarzyskich
14 maja 2002
Warszawscy radni prawicy chcą zlikwidować agencje towarzyskie w budynkach komunalnych. Radni SLD nie zgadzają się z tym pomysłem.
Problem jak zwykle rozbije się o konstytucyjne prawo do wolności i własności (agencje znajdują się w wykupionych mieszkaniach), a także o to, że polskie prawo nie precyzuje, co to jest prostytucja.
Walka z najstarszym zawodem świata, to walka z wiatrakami. Im więcej zakazów, tym gorzej, tym mniejsza kontrola - uważają z kolei radni SLD. Andrzej Golimont nie zawahał się nawet określić poczynania prawicy obsesją na punkcie prostytucji.