"Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś", a w bankach czuwają, byśmy nie dali się oszukać. Pracownica jednej z placówek bankowych na Bemowie udaremniła łatwy zarobek oszustowi.
Wszystko zaczęło się na Bemowie - do jednego z oddziałów PKO BP wszedł starszy pan, który chciał wypłacić 30 tysięcy złotych. Pracownica banku w rozmowie z klientem wyczuła jednak, że 87-latek może być ofiarą oszusta, używającego metody "na policjanta". I miała rację - chwilę wcześniej do staruszka zadzwonił ktoś informując, że jako policjant potrzebuje pomocy w ujęciu nieuczciwych bankowców, a w tym celu niezbędna jest wypłata pieniędzy. A tymczasem to właśnie bankowcy byli uczciwi - nie tylko pan nie stracił oszczędności, ale też powiadomiona szybko policja schwytała oszusta, który miał przy sobie 20 tysięcy złotych od innej oszukanej kobiety, którą udało się odnaleźć.
Komendant IV Rejonu, insp. Krzysztof Krzyżanowski spotkał się z dyrektorem i pracownikiem banku dziękując za obywatelską postawę. A jako materialne wyrazy owego podziękowania wręczył list gratulacyjny wraz z pamiątkową tabliczką.
TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych